Epifaniczny tom 1 – rozdział 7 – str. 343
Fałszywe poglądy niewiary na temat Boga
nadmierny upał Merkurego i zimno Neptuna, piętnastoletnie dni i noce na biegunach Saturna, śledziona, gruczoły, wyrostek, skrzydła strusia, rogi jelenia, występowanie skrzydeł u wielu owadów, które nie latają, oraz pozbawione funkcji piersi na klatkach piersiowych większości ssących samców. Taka lista wystarczy.
Mamy na to kilka odpowiedzi: Po pierwsze, dlaczego tych kilka rzekomo bezużytecznych i bezcelowych rzeczy ma być argumentem nieistnienia mądrego Stwórcy, który je stworzył, skoro we wszechświecie są dosłownie miliardy celowych i użytecznych rzeczy dowodzących, że istnieje mądry i dobroczynny Stwórca? Czy nie bardziej logiczne byłoby pozostanie przy tym drugim poglądzie, przyjmując to, co jest zdecydowanie bardziej prawdopodobne od tego, co jest zdecydowanie mniej prawdopodobne? Po drugie, argument ten zakłada, że mówiący rzeczywiście wie, że to, co nazywa bezużytecznym i bezcelowym, naprawdę takim jest. Skąd on wie, że nie zostało dowiedzione lub że nie zostanie jeszcze dowiedzione, iż mają one pewien cel i zastosowanie?
Po trzecie, zaraz po sporządzeniu tej listy stwierdzono bezpośrednie zastosowanie niektórych z nich poza ogólnym zastosowaniem, jakie dla nich wszystkich znajdujemy. Na przykład stwierdzono, że lód zmagazynowany na biegunach pomaga w chłodzeniu prądów arktycznych, które łagodzą ogromną temperaturę obszarów równikowych. Natomiast intensywne ciepło terenów równikowych ogrzewa różne prądy oceaniczne z korzyścią dla stref umiarkowanych i zimnych. Chociaż bezkresne pustynie i morza nie nadają się do zamieszkania, zapobiegają zbyt szerokiemu rozproszeniu ludzkości, co jest korzystne dla człowieka pod względem społecznym, handlowym, ekonomicznym, politycznym i kilkoma innymi. Trzęsienia ziemi i wulkany okazują się mieć związek z przygotowywaniem ziemi na Tysiąclecie, jak również z przygotowywaniem większej powierzchni lądu, która wyłoni się z głębin oceanów, gdyż będzie ona potrzebna dla zmarłych, którzy wkrótce powrócą. Biegunowe lody kruszą się, i w ten sposób