Epifaniczny tom 1 – rozdział 7 – str. 402

Fałszywe poglądy niewiary  na temat Boga

postaci, w jakiej występuje w chrześcijaństwie. Trzeba przyznać, że kościół nominalny nigdy nie sankcjonował panteizmu, który nigdy nie został też zaaprobowany przez ortodoksyjnych Żydów. Jego teoria jest zatem sprzeczna z poglądami na temat Boga wyznawanymi zarówno przez Izrael cielesny, jak i duchowy. Jako filozof, Spinoza próbował sprowadzić wszystkie rzeczy do pojedynczej substancji, aby osiągnąć – jak mu się zdawało – prostotę myśli filozoficznych. Tę jedną substancję nazwał Bogiem, twierdząc, że On lub To ma dwa przymioty: rozciągłość i świadomość. Ta jedna substancja jest całą istotą, a jako taka jest Bogiem, którego niepodzielnymi atrybutami są rozciągłość i świadomość. Niektórzy panteiści traktują tę jedną substancję jako duchową, a niektórzy uważają ją za materialną. Większość z nich unika jednak definiowania jej jako jednej lub drugiej, co w dużym stopniu uderza w ich doktrynę, że istnieje tylko jedna substancja.

      Pogląd ten zmusza ich do odrzucenia osobowości Boga, a nawet osobowości człowieka, ponieważ twierdzą oni, że wszystko – ich Bóg – jest jednością numeryczną. Uczą, że ludzie nie posiadają żadnej indywidualności, a zatem żadnej osobowości. Także swemu Bogu odmawiają inteligencji. Ich pogląd odrzuca nie tylko osobowość i inteligencję Boga, lecz w wyniku istoty ich poglądu i takiego odrzucenia przeczy on także Jego wolnej woli, jak również wolnej woli człowieka. Skoro definiują Boga jako wszystko, to oczywiście nic poza Nim nie może przejawiać takiej wolności, jaką przypisują Jemu. Według ich poglądu bowiem, poza Nim nie ma niczego – wszystkie rzeczy są częścią Niego. Utrzymują, że jest On wolny dlatego, że postępuje zgodnie z prawem Swej istoty, w wyniku czego nie ma wolności wyboru, a to co czyni, czyni z potrzeby Swej istoty, istoty wszechświata. Tak więc Jego wolnością nie jest wolna wola, która oznacza wolność wybierania lub odrzucania, lecz ślepy determinizm. Ten sam determinizm zmusza człowieka do wykonywania tego, co czyni: nie ma on zatem wolnej woli. W rezultacie zaprzeczają oni także moralnej odpowiedzialności człowieka i w konsekwencji stwierdzają, że dobre i złe czyny, motywy, myśli i słowa ludzi są takie

poprzednia stronanastępna strona