Epifaniczny tom 3 – rozdział 6 – str. 371

Późniejsze niezależne działania Elizeusza

spraw dla Pana, i powróci dopiero na łożu śmierci, kiedy to ponownie zostanie zaszczycony przywilejem wykonania ostatniego proroczego zadania dla Pana.

      (35) 2Król. 9:11-14 pokazuje spisek między Jehu a jego dowódcami. W typie spisek był oczywiście utrzymany w tajemnicy, a świadkami byli jedynie Jehu i dowódcy. Zatem antytyp tego także miał być skryty, jak wymaga tego charakter dobrze zaplanowanego spisku. Spiskowcy nie chwalą się bowiem, informując wszystkich, że spiskują, lecz zazwyczaj chowają się za zamkniętymi drzwiami i zasłoniętymi oknami, a miejsce spisku jest strzeżone i niedostępne dla ciekawskich. Z charakteru tego spisku wynika więc, że my – jako osoba z zewnątrz – nie moglibyśmy być świadkiem, który cokolwiek widział lub słyszał. Jedynym dostępnym dla nas sposobem posiadania wiedzy (w przeciwieństwie do wiary) o istnieniu tego spisku jest oczywiście obserwowanie niektórych czynów antytypicznego Jehu, które zakładają jego istnienie. Z tego powodu mieliśmy otwarte oczy na takie działania zdradzające spisek, lecz musieliśmy czekać prawie 5 miesięcy po 11 czerwca 1932, kiedy to namaszczanie dobiegło końca, zanim dowiedzieliśmy się o pierwszym przekonującym stosownym akcie. Stało się to w sposób następujący: kolejowe związki zawodowe postanowiły: (1) wezwać do generalnego strajku w proteście przeciwko gwałceniu przez władze kolejowe ich uzgodnienia dotyczącego niezmniejszania płac i niezwalniania pracowników; (2) używać siły wobec łamistrajków, którzy w wyniku perswazji moralnej nie zaprzestaną uchylać się od odmowy udziału w strajku; oraz (3) walczyć z żołnierzami, jeśli rząd przy ich pomocy będzie próbował bronić łamistrajków. Był to pierwszy poznany przez nas fakt, ujawniający obecność spisku, którego istnienie zakłada zakończenie namaszczania antytypicznego Jehu.

      (36) Jeszcze mocniejszy dowód istnienia tego spisku trafił do nas w lutym roku 1933, trzy miesiące po tym, gdy dowiedzieliśmy się o poprzednim dowodzie. Był nim plan Amerykańskiej Federacji Związkowej, sprowokowany cierpieniami jej członków

poprzednia stronanastępna strona