Epifaniczny tom 9 – rozdział 4 – str. 257

Żniwo Wieku Ewangelii w typie i antytypie

Przesiewacze spośród ludu prawdy rów­nież w mniejszym lub większym stopniu dopuścili się takich czynów przez pewne formy zaprzeczania Okupowi, niewia­ry, kombinacjonizmu (łączenia), reformizmu i kontradykcjonizmu (sprzeciwu). Tak więc agresywni ateiści, materialiści, ewolucjoniści, agnostycy, panteiści, zwolennicy sekularyzmu, racjonaliści, deiści, wyżsi krytycy, politeiści podobnie postąpi­li wobec Boga. Wszyscy tacy antytypiczni Madianici postąpili w ten sposób, wbrew stanowisku, jakie lud Boży zajął w takich sprawach, dotyczących przedstawiania i bronienia istoty, cha­rakteru, planu i dzieł Boga, zrozumianych przez nich w tym czasie. W ten sposób Madianici oczernili, zniesławili, zbluźnili, obmówili, zelżyli i fałszywie przedstawili Boga i Jego lud.

      (7) Rzeczywiście Paruzja była okresem, podczas którego Bóg i Jego lud zostali obronieni. Podczas Paruzji szeroko za­krojone ataki na błędy tych trzech grup polemistów, szerokie i skuteczne przedstawianie oraz obrona Słowa Bożego, a tak­że ogólnoświatowe odpieranie ataków na to Słowo, pocho­dzących ze wszystkich możliwych źródeł, stanowiły te dwie obrony. W ten sposób przez cały ten wiek lud Boży stał przy tym, co było wówczas prawdą na czasie i był broniony, jako przedstawiciel prawdy, podczas gdy głosiciele i obrońcy błędu atakujący prawdę, zostali odrzuceni i pokazani jako błądzicie­le. W czasie Paruzji wspaniale przedstawiana prawda o istocie Boga, Jego charakterze, planie i dziełach była cudowną obroną Boga pod tymi czterema względami. Ta obrona była oczywiście duchowa – duchowa co do jej broni, natury, metod i sposo­bów. Tak więc była to obrona przyjemna Bogu i Jego ludowi. Towarzystwo, postępując za swoim prezesem, przeprowadza teraz obronę, jaka jest niegodna Boga i Jego ludu, ponieważ w dużej części jest wykonywana fałszywą bronią, złym du­chem, niewłaściwymi metodami i w niewłaściwy sposób. Ta obrona jest zła, gdyż jest krwiożercza, wymaga zabicia pra­wie całego rodzaju ludzkiego w Armagedonie,

poprzednia stronanastępna strona