Epifaniczny tom 9 – rozdział 2 – str. 102
(15) Werset 5. podaje nam drugi, trzeci i czwarty krok podjęty przez Boga w sprawie Miriam i Aarona, którzy domagali się, by być równi Mojżeszowi jako rzecznikowi Boga. Pierwszym z tych kroków było Boskie zstąpienie w słupie obłoku. Nie mamy rozumieć, że Bóg to uczynił osobiście, On nie opuścił swego mieszkania na Alkione, aby osobiście zstąpić na pustynię, po której Izraelici wędrowali. Uczynił to bez wątpienia w taki sam sposób, jak w przypadku innych swoich czynów, np. przy podawaniu różnych zarządzeń Przymierza Zakonu – przez swego przedstawiciela, najprawdopodobniej Logosa (Dz. Ap. 7:38), chociaż mógł użyć także innego anioła (Dz. Ap. 7:53; Gal. 3:19). Mówimy, że najprawdopodobniej był to Logos, ponieważ On był tym aniołem Bożym, który ukazał się Mojżeszowi w gorejącym krzewie, tym aniołem, który wywiódł Izrael z Egiptu (2Moj. 13:20-22; 14:19, 20; Dz. Ap. 7:30, 35), dał Przymierze Zakonu na górze Synaj (w. 38) i był z Izraelem na pustyni przez całe 40 lat (w. 36, 38). W antytypie, szczególnie podczas Paruzji i Epifanii, był to bez wątpienia nasz Pan, który zstąpił w antytypicznym słupie obłoku, ponieważ obecnie, w czasie Jego drugiego adwentu, Jego misją jest zstępowanie w antytypicznym słupie obłoku – w prawdzie. Jak już wykazaliśmy, słup obłoku przedstawia prawdę na czasie Nowego Testamentu podczas dwóch okresów Żniwa, a słup ognia przedstawia prawdę na czasie Starego Testamentu, w okresie Interim – między Żniwami i w Epifanii. Gdy antytypiczny słup stosuje się do wszystkich czterech wyżej wymienionych okresów, jak w obecnym badaniu, to zwykle jest on przedstawiony przez słup obłoku jako ważniejszy z tych dwóch słupów. Stosownie do tego, odniesienie do słupa obłoku w w. 5. nie powinno być rozumiane jako wyłączające prawdę na czasie Starego Testamentu ani w okresie Interim, ani podczas Epifanii. Co mamy właściwie rozumieć przez zstąpienie Boga w słupie obłoku? Rozumiemy, że to znaczy, iż Bóg dał przez naszego Pana odpowiednią prawdę na czasie, objawił swą obecność i przyjął pod rozwagę sprawę będącą w toku, która w tym przypadku dotyczyła antytypicznych Miriam i Aarona, domagających się równości z naszym