Epifaniczny tom 9 – rozdział 3 – str. 212
błędzie, samolubstwie i światowości w królestwie Szatana (wrócić do Egiptu)? Następnie, gdy już takie myśli umocniły się w ich sercach, zaczęli swymi czynami zachęcać jeden drugiego do wybrania wodza spośród siebie, który przywróciłby ich do harmonii z królestwem Szatana (postanówmy sobie wodza, wróćmy się do Egiptu, w. 4.). Bez względu, czy oni to zrealizowali czy nie, takie jest znaczenie ich usposobienia i czynów w oczach Boga. Niektórzy oczywiście posunęli się do większych skrajności niż inni, niektórzy natarczywi utracjusze koron i częściowo niewierni Młodociani Godni czynili to w o wiele mniejszym stopniu. Główne sposoby wykonywania tego składały się z trzech etapów – zabijanie w świątnicy, na dziedzińcu i w mieście – w każdym z pięciu przesiewań. Odbywało się to w mniejszym lub większym stopniu, zależnie od tego, jaki był ich udział w różnych formach grzechu, błędu, samolubstwa i światowości. Pomiędzy ludem prawdy wodzowie przesiewań byli uważani przez przesianych za wodza. Federacja Kościołów była uważana za takiego wodza przez nominalny kościół protestancki. Ci, którzy przyłączyli się do ruchów antychrześcijańskich, uważali wodzów tych ruchów za takiego wodza. Jednak tak jak w typie nie był wybrany wódz, który zaprowadziłby ich z powrotem do Egiptu, tak też było w antytypie. Jedynie zupełni odstępcy opuścili antytypiczny Obóz, dlatego w antytypicznym Obozie, na Dziedzińcu lub w Świątnicy nie został wybrany wódz, który zaprowadziłby ich z powrotem do królestwa Szatana, którego częścią już nie byli. Niektórzy wrócili w bardziej prywatny sposób – jako jednostki, niezależnie od przesiewań, do zła wspomnianego wyżej, a tym sposobem opuścili Pana.
(33) Zwrócenie się wszystkich, oprócz Małego Stadka (wierni Młodociani Godni są pominięci w tym typie) – jednych bardziej, a innych mniej – przeciw prawdzie paruzyjnej i jej duchowi, w większe lub mniejsze ich przeciwieństwa, mocno zasmuciło naszego Pana jako Wykonawcę, Rzecznika i Wodza (Mojżesza) oraz Najwyższego Kapłana świata (Aarona) i doprowadziło do poniżenia ich przed całym chrześcijaństwem