Epifaniczny tom 9 – rozdział 5 – str. 353
In Memoriam
do tych zarządzeń i metod. Możemy się również spodziewać Boskiej dezaprobaty, jaka będzie towarzyszyć ich pracy w takim stopniu, w jakim zlekceważą, zignorują, przekręcą lub odrzucą te zarządzenia i metody lub zastąpią je innymi. Wszyscy przyznają słuszność w tych dwóch kwestiach, jeśli przyjmą myśl, że Bóg przez „onego sługę” podał te metody i zarządzenia. Również przyznamy, że tak samo byłoby, gdyby członkowie Małego Stadka przestrzegali czy też zlekceważyli, zignorowali, przekręcili lub odrzucili zarządzenia i metody, jakie Bóg dał przez niego w stosunku do ich pracy lub gdyby je zastąpili innymi. O co chodzi więc w tej sytuacji? Ci członkowie Małego Stadka i Wielkiej Kompanii, którzy w swojej pracy szanują te metody i zarządzenia, są przez nie błogosławieni. Natomiast ci członkowie Małego Stadka, którzy ignorują, lekceważą, przekręcają lub odrzucają te metody i zarządzenia albo zastępują je innymi, odpadają z Małego Stadka jako objawieni Lewici. Ci Lewici, którzy ignorują, lekceważą, przekręcają lub odrzucają metody i zarządzenia dotyczące pracy lewickiej lub zastępują je innymi, doznają zawodu w swoich wysiłkach i spotykają się z opozycją ze strony Kapłanów i z doświadczeniami z rąk „człowieka do tego wybranego” oraz z niszczeniem przez Azazela. Czego to dowodzi? To niewątpliwie dowodzi, że Bóg uznaje stosowne metody i zarządzenia dane przez naszego Pastora jako obowiązujące, dane przez Boga, a to jest dowodem tego, że nasz Pastor działał jako „on sługa”, dając je – i że jego urząd jako władcy nad domownikami (jedna z dwóch funkcji urzędu „onego sługi”) jest uznawany, chroniony przez Boga i ma Jego aprobatę.
Powyższe rozważania są dowodami prawdy epifanicznej na to, że nasz Pastor był „onym sługą” i za takiego powinniśmy go serdecznie uznać, przyjąć i właściwie poddać się jemu w Panu. Wierzymy, że najlepiej będziemy to mogli zrobić przez wierne studiowanie, rozpowszechnianie i praktykowanie jego nauk. Zawsze powinniśmy to wykonywać. Jednak w zgodzie ze zwyczajem, jaki panuje od wielu lat wśród świętych oświeconych Epifanią,