Epifaniczny tom 11 – Dodatek II – str. 673

KSIĘGA KAZNODZIEI SALOMONA

       Księga Kaznodziei Salomona została spisana przez króla Salomona (1:1,12) z Boskiego natchnienia. Większość z bardzo licznych pism Salomona (1Król. 4:32,33) nie była natchniona. Pod natchnieniem napisał jednak co najmniej Psalm 72 i 127 i być może kilka innych, będących anonimowymi (nagłówki tych dwóch Psalmów w każdym przypadku powinny brzmieć: [Psalm] Salomona lub Salomonowy, jak można zauważyć na przykład w przekładach A.R.V., Rotherhama, Younga itd., a nie dla Salomona, jak w A.V. [B.G. oddaje to równie błędnie jako Salomonowi, natomiast inne polskie przekłady tłumaczą to poprawnie jako Salomonowy – przypis tł.]), znaczną część Przypowieści oraz całą Księgę Kaznodziei i Pieśni. Są dostateczne powody, by sądzić, iż bardzo prawdopodobne jest, że Salomon jest autorem księgi Ijoba. W obecnym rozważaniu pragniemy podać krótką parafrazę Księgi Kaznodziei. Tak jak w przypadku Trenów Jeremiasza, nie cytując słów, na których oparte są parafrazy, przy końcu każdej z nich będziemy jedynie podawać numer stosownego wersetu. Pisząc tę księgę, Salomon wydaje się reprezentować Starożytnych Godnych, a jego myśli tam zawarte – myśli Starożytnych Godnych, rozmyślających nad marnością doświadczeń ich własnych oraz innych pod przekleństwem, a także nad powodem dozwolenia na nie. Dlatego Księga ta nie udziela pełnej odpowiedzi na pytanie, dlaczego takie doświadczenia marności pod przekleństwem zostały dozwolone, lecz jedynie takiej odpowiedzi, jaką znali Starożytni Godni. Niektórzy z nich, jak Mojżesz w Psalm 90 i Asaf w Psalm 76:11, pod natchnieniem pisali, dlaczego zło zostało dozwolone, lecz nie rozumieli dokładnie tego, o czym pisali. Dopiero w Wieku Ewangelii, tzn. w jego Żniwie, zrozumiana została pełna odpowiedź na to pytanie. Jak widzimy z Kazn. 12:13,14, Starożytni Godni rozumieli jednak ten przedmiot na tyle,

poprzednia stronanastępna strona