Epifaniczny tom 11 – Dodatek II – str. 688

Księga Kaznodziei Salomona

Ucztowanie i picie mają na celu śmiech i radość, lecz pieniądze realizują wszystkie przedsięwzięcia (19). Nie mów źle o królu ani do króla, a nawet nie myśl o nim źle; nawet w sekrecie nie mów źle o możnych, ponieważ donosiciele wydadzą wszystko, a plotki to rozgłoszą (20).

       Rozdziały Kazn. 11 i 12 wyciągają pewne lekcje z powyższych analiz. Starożytni Godni doradzali czynienie dobra innym, zapewniając, iż zaowocuje ono błogosławieństwami dla uprzejmego, chociaż nim to się stanie, upłynie wiele czasu (1), praktykując hojność, i to wielką hojność, by uprzedzić przyszłe ziemskie zło (2), tak jak pełne obłoki obficie skrapiają deszczem, błogosławiąc człowieka i zwierzęta, i jak upadłe drzewa są źródłem błogosławieństw tam, gdzie padną (3). Jeśli ktoś nie podejmie żadnego działania, dopóki wszystkie znaki nie będą pomyślne, niczego nie zyska (4). Jeśli nie można zrozumieć działania zasady życia ani tego, jak rozwija się płód, jak można rozszyfrować Boskie dzieła (5)? Należy być pilnym w pracy przy wszystkich odpowiednich okazjach, ponieważ nie można przewidzieć, czy ten lub inny wysiłek powiedzie się czy nie, czy może obydwa będą równie pomyślne Kazn. 11:6). Światło jest bardzo pożądane i pożyteczne, a oko jest błogosławione widokiem światła słonecznego (7). Choćby ktoś żył wiele długich szczęśliwych lat, niech jednak pamięta, że nadchodzi śmierć i że będzie trwała długo, gdyż wszystko to jest marnością (8). Niech młodość cieszy się ze swych doświadczeń i utrzymuje serce w wesołości przez wszystkie dni, niech postępuje według swych uczuć i mądrości; niech jednak pamięta, że za wszystkie swe myśli, motywy, słowa i czyny Bóg będzie ją sądził (9). Dlatego młodzi powinni odrzucać smutek serca oraz pozbywać się zła odziedziczonej deprawacji, gdyż w stanie klątwy nawet dzieciństwo i młodość są marnością (10). Młodość jest najbardziej owocnym czasem do pamiętania w sercu i umyśle o Bogu, gdyż potem nastają złe dni i lata, które powodują rozdrażnienie (12:1).

poprzednia stronanastępna strona