Epifaniczny tom 12 – rozdział 6 – str. 646
Natchnienie Biblii
dopóki archeologia – na podstawie zabytków – nie przedstawiła własnych imion i historii o zasięgu ich panowania aż do Morza Śródziemnego. Zaprzeczali niewoli Izraela w Egipcie, dopóki kamienna płyta wielkiego Ramzesa, odnaleziona w Besan, biblijnym Betsan, nie opisała zniewolenia Izraelitów przez niego i zmuszenia ich do budowy jego miast-składów, Pytom i Rameses, które zostały wcześniej odkopane przez szwajcarskiego archeologa E. Naville’a, i potwierdzone jako miasta-składy zbudowane przez zniewolonych Izraelitów. Przeczyli zniszczeniu Sodomy i pozostałych miast, dopóki kilka lat temu prowadzący wykopaliska nie odkryli tych miejsc wraz z dowodami na to, że zostały one nagle strawione przez wielkie pożary. Wcale nie bylibyśmy zaskoczeni, gdyby w jednym ze słupów soli w Usdum, na południe od Morza Martwego, badacze odkopali uwięzione ciało żony Lota. Przeczyli, że pismo było znane za dni Mojżesza, dopóki egipskie zabytki i papirusy oraz zabytki i gliniane tabliczki Babilonii nie zadały kłamu ich twierdzeniom. Przeczyli najazdowi i podbojowi Kanaanu przez Jozuego, dopóki listy Tel el Amarna nie obaliły ich zapewnień. Zaprzeczali różnym wydarzeniom podanym w Księgach Królewskich i Kronik, dopóki nie potwierdziły ich zabytki Babilonii i Asyrii. Według nich Cyrus nigdy nie przywrócił Izraela do Palestyny i nigdy nie pomagał w odbudowie świątyni, dopóki nie odnaleziono kamiennej płyty mówiącej o tych rzeczach. Salomon był dla nich mitem, dopóki nie odkryto jego piecy hutniczych. Historia o podziemnym akwedukcie Ezechiasza, zbudowanym po to, by sprowadzić do Jerozolimy wody przez bardzo długi kanał wykopany w litej skale, była dla nich zwykłym mitem, dopóki nie odnaleziono tego tunelu, nie zbadano go i nie odszyfrowano hebrajskich napisów mówiących o dwóch grupach robotników pracujących na dwóch końcach, którzy spotkali się w środkowym punkcie drążenia. Archeologia, przytaczająca rzetelne fakty starożytnej historii, „pewne wyniki” wyższego krytycyzmu zamieniła w żałosną ruinę. Archeologia odegrała podobną rolę do liczbowania biblijnego: Bóg pozwolił wyższym krytykom rozgłosić po całym świecie fakt odrzucenia Biblii jako Boskiego