Epifaniczny tom 12 – rozdział 6 – str. 647

Natchnienie Biblii

objawienia i jako zgodnej z faktami, po czym w szczegółach ujawnił te dwie nauki w ich związku z Biblią, wprowadzając tak zwanych wyższych krytyków w stan zamieszania.

       Krytycy ci używają argumentu milczenia, by zaprzeczać oświadczeniom Biblii. Zakładają, że praktycznie każda podana w Biblii historia jest fałszywa, jeśli i dopóki nie zostanie potwierdzona przez archeologię Egiptu, Babilonii lub Palestyny. To właśnie ta zasada dodała im odwagi, by przed odpowiednimi odkryciami archeologicznymi z XIX i XX wieku odmawiać historyczności większości opisów Starego Testamentu. Jednak argument milczenia jest zdecydowanie nienaukowy, czego dowodem są znaleziska archeologiczne, kolejno obalające wszystkie punkty zaprzeczające, zdaniem tych krytyków, faktom Starego Testamentu na podstawie milczenia źródeł pozabiblijnych. W chwili ogłaszania tych odkryć zwalczali oni każde z nich, aż w końcu fakty zmuszały ich do niechętnej akceptacji. Można by sądzić, że tak wiele przypadków obalania ich poglądów, wcześniej uznawanych przez nich za „pewne wyniki” ich zasad, usunie z nich dogmatyzm co do tych zasad. Tak się jednak nie dzieje, ponieważ należą oni do tych, którzy „zawsze się uczą, lecz nigdy nie dochodzą do poznania prawdy”.

       Kolejnym wielkim błędem ich metod, prowadzącym do „pewnych wyników” (!), jest dążenie, by zmuszać literaturę Wschodu do zgodności z pojęciami, metodami, stylem myślenia, nawykami życiowymi oraz zasadami interpretacji Zachodu. Literatura orientalna, której częścią jest Biblia, posiada koloryt, pracuje z metodami, ilustruje styl myślenia, odsłania nawyki życiowe i kieruje się zasadami interpretacji tak różnymi od odpowiednich reguł Zachodu, że podporządkowywanie tej pierwszej tym drugim prowadzi do wielkich nieporozumień. Weźmy dla przykładu negocjacje Abrahama w celu zdobycia miejsca na pochowanie Sary (1 Moj. 23). Żaden człowiek Zachodu nie zrozumie tej historii bez zrozumienia wschodnich sposobów prowadzenia transakcji. Wśród ludzi Wschodu sprzedaż majątku wymagała zgody ziomków sprzedającego. Rzecz będąca przedmiotem

poprzednia stronanastępna strona