Epifaniczny tom 12 – rozdział 5 – str. 475

Biblia jako Boskie Objawienie (dok.)

też będzie w Królestwie Bożym. Te zasady wyboru i wolnej łaski znajdują swe analogie w innych sferach, np. w stadach słoni, bawołów, bydła, reniferów, owiec i kozłów, w koloniach goryli, małp, itp. A zatem te dwa główne zarysy Boskiego planu w jego stosowaniu zbawienia wobec wybranych i niewybranych są analogiczne do biegu natury.

       Karnacja Logosa, przedludzkiego Chrystusa, jest analogiczna do budowy i biegu natury. Ponieważ dusza, a więc także grzech i śmierć, jest przekazywana dziedzicznie przez ojca, a ciało kształtowane jest przez matkę, Jezus nie mógł mieć ludzkiego ojca, nie dziedzicząc jednocześnie grzechu i śmierci, co przekreśliłoby Jego funkcję Zbawiciela, w wyniku czego zamiast być Zbawicielem, sam potrzebowałby zbawienia. Chociaż zatem miał ludzką matkę, jako bezgrzeszny Zbawiciel, nie mógł mieć i nie miał ludzkiego ojca. Jednak Jego karnacja przebiegła zgodnie z prawami natury. W przypadku spładzania wśród ludzi lub jakichkolwiek innych zwierząt od mężczyzny lub samca pochodzą dwie rzeczy: (1) zasada życia oraz (2) malutkie fragmenty wszystkich organów mózgu mężczyzny lub samca wyposażone w zalety. Mężczyzna w akcie spłodzenia traci tę część swego mózgu i właśnie dlatego zaraz potem jest nieco osłabiony i zwykle potrzebuje snu lub odpoczynku. W przypadku spłodzenia Jezusa jako człowieka Bóg jako Jego Ojciec w celu zapłodnienia jaja w Marii Pannie użył zasady życia i zalet usposobienia Logosa zamiast zasady życia, zalet i elementów mózgu mężczyzny, w wyniku czego powstał płód, który po dziewięciu miesiącach stał się Jezusem. Tak więc przy spłodzeniu Jezusa została zachowana ta sama zasada, jaka działa w naturze w odniesieniu do ludzi i zwierząt. W akcie spłodzenia Jezusa nie było zatem niczego sprzecznego z budową i biegiem natury, chociaż w tym celu nie użyto mężczyzny, ponieważ nie mógłby on spłodzić Zbawiciela wolnego od grzechu. Skoro niedoskonała zasada życia oraz niedoskonałe elementy i zalety mózgu spładzającego ludzkiego ojca rozwijają dziecko na jego obraz z substancji dostarczanych rosnącemu płodowi przez

poprzednia stronanastępna strona