Epifaniczny tom 12 – rozdział 3 – str. 227
Biblia jako Boskie Objawienie (c.d.)
słabości, lecz potwierdzeniem Jego nieustającej i skrystalizowanej miłości do Boga, człowieka, prawdy, sprawiedliwości i świętości oraz Jego wielkiego pragnienia doprowadzenia prawdy, sprawiedliwości, świętości i planu Boga do pełnego zwycięstwa. Nie! Nie! NIE! Charakter Jezusa był doskonały na wskroś w każdej łasce.
Powstaje zatem pytanie: gdzie powstał taki obraz charakteru? Nie mogli go wymyślić najlepsi pogańscy filozofowie ani geniusze religijni, ponieważ najwyższym poziomem teorii o charakterze stworzonym przez poganizm jest cyniczna reguła Konfucjusza: Nie czyń innym tego, czego nie chcesz, by oni czynili tobie, co jest negatywną zasadą, pozostającą daleko w tyle za złotą regułą regulującą relacje między ludźmi podaną przez Jezusa. Obraz charakteru, jaki widzimy u Jezusa, nie mógł też powstać wśród Żydów, chociaż judaizm za pośrednictwem Mojżesza i proroków otrzymał od Boga złotą regułę w odniesieniu do Boga i bliźnich: najwyższej miłości do Boga oraz miłości do bliźniego równej miłości do samego siebie. Chociaż w oparciu o nią rabini z czasów Jezusa wytworzyli kilka dobrych reguł miłości obowiązkowej, to jednak nigdy nie pojęli wysokości ani głębokości, długości ani szerokości charakteru Jezusa pokazanego w Nowym Testamencie. Różne formy, jakie Jego bezinteresowna miłość przyjmuje sama w sobie oraz wpływając na Jego inne łaski, należały do rzeczy, o których nie śniło się filozofom rabinom. Dlatego nie mogli oni stworzyć portretu charakteru Jezusa przedstawianego w Nowym Testamencie. Nie mogli tego uczynić także uczniowie, łącznie z Pawłem, ponieważ sami z siebie nie byli w stanie wznieść się na wyżyny najzdolniejszych ówczesnych rabinów Izraela. Źródło portretu charakteru Jezusa przedstawionego w Nowym Testamencie przekracza zdolności ludzi i aniołów, ponieważ żaden ze świętych aniołów, nie mówiąc już o złych, w swych teoriach i praktykach nie mógł osiągnąć takiego obrazu charakteru, jaki widać u Jezusa. Tak wzniośle piękny i święty charakter, jaki posiadał Jezus („i widzieliśmy chwałę jego, chwałę jako jednorodzonego od Ojca, pełnego łaski i prawdy„), teoretycznie i praktycznie nie mógł pochodzić od nikogo