Epifaniczny tom 12 – rozdział 3 – str. 272

Biblia jako Boskie Objawienie (c.d.)

Musi On bowiem być tak wierny Bogu, Boskim zasadom, braciom, światu i upadłym aniołom, by żadna presja, jakiej mógłby być poddany, nie skłoniła Go do niewierności wobec wspomnianych osób. Dlatego Bóg wymagał od Niego, jako Narzędzia posiadającego wolną wolę, potwierdzenia doskonałej wierności w najtrudniejszych warunkach, jakie można było dla Niego znaleźć. Dopiero po takim potwierdzeniu Bóg mógł bezpiecznie, dla dobra wszystkich zainteresowanych, powierzyć Mu wielką władzę, bogactwa, mądrość, moc, cześć, chwałę i błogosławieństwo należące do Boskiej natury oraz stanowiska Dziedzica i Namiestnika Boga (Obj. 5:12,13). Przypuśćmy bowiem, że Bóg powierzyłby Mu je bez uprzedniego żądania od Niego, by w najcięższych z możliwych prób cierpienia udowodnił, że będzie ich używał godnie i wiernie ku chwale Boga oraz błogosławieństwa wszystkich zainteresowanych. Co z pewnością wówczas by się stało? Otrzymałby naturę, urząd dziedzica itp., których nie byłby w stanie właściwie używać, co nie tylko skończyłoby się fiaskiem Boskich planów, lecz także tym, że miałby On nie poddaną próbie Istotę w Boskiej naturze, której nie mógłby unicestwić. Właśnie tego Bóg chciał uniknąć i dlatego ani szatana, ani innych aniołów nie stworzył w Boskiej naturze, by w razie ich niewierności mogli być unicestwieni i w ten sposób powstrzymani od wiecznego czynienia zła w Boskim wszechświecie. Boska mądrość, sprawiedliwość, miłość i moc zaplanowała, że aby taka ewentualność nie miała miejsca w przypadku Jezusa, należało najpierw poddać Go próbie godności Boskiej natury oraz tytułu Dziedzica i Namiestnika Boga przez wystawienie Go na cierpienia za wierność Bogu, prawdzie, braciom oraz na rzecz świata i upadłych aniołów. Widzimy więc, że Bóg jest usprawiedliwiony w akcie dopuszczenia cierpień na Jezusa, by w ten sposób odpowiednio przygotować Go do przyszłej chwały (Łuk. 24:26).

      By uzyskać Boską naturę i stać się dziedzicami Boga i współdziedzicami Chrystusa, wierny Kościół musi cierpieć z Jezusem

poprzednia stronanastępna strona