Epifaniczny tom 12 – rozdział 3 – str. 279

Biblia jako Boskie Objawienie (c.d.)

i uczynienia go maszyną, która nie mogłaby zgrzeszyć. Pragnął bowiem stworzyć człowieka jako moralnie wolną jednostkę, która na podstawie dokładnej rozumnej oceny istoty oraz skutków grzechu i sprawiedliwości nienawidziłaby i unikała tego pierwszego, a miłowała i praktykowała to drugie. Skoro zatem pragnął stworzyć człowieka, tj. istotę obdarzoną intelektem, uczuciami i wolą, z natury rzeczy musiał uczynić go moralnie wolną jednostką. Taki też cel przyświecał Mu w stworzeniu aniołów.

      Bóg przewidział także, że chociaż człowiek został poinformowany i przy pomocy swojej ludzkiej intuicji dokładnie wyczuwał, co należy czynić, a czego unikać, to jednak zgrzeszy, co zgodnie z Jego przewidywaniem dowiedzie, że bez doświadczenia z grzechem w kontraście do sprawiedliwości człowiek wyłącznie na podstawie informacji i intuicji jako nauczycieli nie będzie nienawidził i unikał grzechu, a miłował i praktykował sprawiedliwość. Dlatego przewidział, że sama informacja i naturalna intuicja okażą się niewystarczające do uzyskania w akcie twórczym takiego człowieka, jakiego pragnął: wiecznie ilustrującego panowanie moralnego prawa. Jego przewidywanie upewniło Go także, że nie mógł wykorzystać obserwacji jako metody nauczenia człowieka w takim stopniu, by na wieki uczynić go ilustracją panowania moralnego prawa. Gdyby bowiem człowiek miał poznać tę lekcję przez obserwację, jakieś inne moralnie wolne istoty musiałyby przejść przez doświadczenie z grzechem i jego skutkami, tak by człowiek przez obserwację mógł nauczyć się odpowiedniej lekcji. A zatem grzech i jego konsekwencje musiałyby się stać czyimś udziałem, by dać człowiekowi szansę obserwowania jego skutków. Tak więc w dalszym ciągu pozostawałby problem doprowadzenia tego rzędu istot do harmonii z moralnym prawem, tak by udzielić im życia. Z tego powodu Bóg nie wybrał obserwacji jako środka edukacji człowieka odnośnie do grzechu i sprawiedliwości. Przewidując, że człowiek z własnej wolnej woli wybierze grzech, Bóg postanowił zatem nie stwarzać go tak, by musiał zgrzeszyć, ani uczynić go bezgrzesznym, a potem zmusić do grzechu, lecz postanowił pozwolić mu zgrzeszyć w wyniku korzystania przez niego z prawa wolnego wyboru, a następnie skazać go na śmierć, by przez doświadczenie

poprzednia stronanastępna strona