Epifaniczny tom 12 – rozdział 2 – str. 113
Biblia jako Boskie Objawienie
nie jest on w stanie odpowiedzieć na pytania, takie jak: Czym jestem? Skąd przyszedłem? Jak znalazłem się w obecnym stanie? Jak mogę się z niego uwolnić? Dlaczego tutaj jestem? Dokąd stąd idę? Dlaczego dozwolono na zło? Jakie będzie życie przyszłe? Dowodem tego są bardzo sprzeczne i niezadowalające odpowiedzi, udzielane na te pytania choćby przez najzdolniejszych z ludzi. Największe zamieszanie towarzyszy wysiłkom zrozumienia nieożywionej natury wokół niego oraz jego stosunku do bliźnich. Jakże niewielu, choćby w przybliżeniu, jest w stanie prawidłowo zrozumieć problemy stojące przed nimi jako małżonkami, rodzicami, dziećmi, krewnymi, przyjaciółmi, znajomymi, nieznajomymi, partnerami w interesach, pracodawcami i pracownikami, władcami i obywatelami, urzędnikami więziennymi i więźniami, oficerami i szeregowcami w wojskach lądowych, morskich i powietrznych! Jak niedoskonale nawet najzdolniejsi borykają się z pytaniami w zakresie nauk fizycznych i społecznych, sztuki, literatury, historii, prawa, filozofii, rządu, wynalazczości itp.! Religia to sfera, w której panuje najbardziej chaotyczne zamieszanie umysłowe. Spójrzmy na sprzeczne poglądy na temat Boga: ateizm, materializm, agnostycyzm, panteizm, deizm, racjonalizm, ewolucjonizm, sceptycyzm, politeizm i wynaturzenia teizmu. Błędy na temat Boga, aniołów, duchów, Zbawiciela, środków i metod zbawienia, śmierci i życia przyszłego to pewne dowody na to, że z umysłowego punktu widzenia człowiek, pozostawiony sam sobie, nie jest w stanie rozwiązać intelektualnych kwestii związanych z religią i dlatego nie może też zrozumieć swych relacji wobec Boga, świata oraz bliźnich, teraz i po śmierci. Liczne religie i sekty w każdej religii to kolejne dowody tego samego faktu. Umysłowe rozchwianie człowieka jest oczywiste, lecz on nie zna na nie żadnego lekarstwa. Najgorszymi jego przejawami są obłąkanie, niedorozwój umysłowy, ignorancja, złudzenia i halucynacje. Ponadto, za pośrednictwem jednostek sięgających po władzę, wynoszących się, miłujących luksus, zaszczyty i pieniądze demoni wykorzystują umysłową słabość człowieka dla jego jeszcze większego intelektualnego upodlenia. Same intelektualne władze człowieka jako takie nie są też wystarczające do wybawienia go z tych złych umysłowych warunków, w przeciwnym razie wysiłki ludzkiej historii (ponad 6000 lat) wyprowadzania go z nich przyniosłyby odpowiednie owoce, a nie