Epifaniczny tom 12 – rozdział 2 – str. 166
Biblia jako Boskie Objawienie
mądrość przystąpiła do planowania różnych etapów oświecenia, pokuty, wiary, usprawiedliwienia, uświęcenia i wyzwolenia dla Kościoła. Zaplanowała ona, by pokuta była głoszona przez wyjaśnianie Zakonu, dzięki czemu wrażliwe jednostki mogły być skłonione do pokuty. Następnie przewidziała ona głoszenie pokutującym okupu, tak by w pokutujących sercach pobudzić wiarę. Gdy w ten sposób wzbudzona została wiara, mądrość zaplanowała, by tacy wierzący doświadczyli usprawiedliwienia z wiary, tzn. przebaczenia grzechów, przypisania sprawiedliwości Chrystusa oraz społeczności między Bogiem a wierzącym jako wyniku tego, że jego wiara sięgała po zasługę Chrystusa i przyswajała ją sobie jako własną. Mądrość przewidziała zatem, by takie jednostki były uznawane – poczytywane – za posiadające wszystko to, co po Małym Okresie będą posiadać wierne jednostki z rodziny ludzkiej, tj. by były uznawane za posiadające to, co posiadał Jezus jako doskonała ludzka istota. W ten poczytany sposób stają oni przed Bogiem, tak jak stał przed Nim Jezus w Jordanie – z [poczytanym] doskonałym ludzkim ciałem, życiem, prawem do życia i prawami życiowymi, ponieważ właśnie te rzeczy Jezus poczytuje, przypisuje im w usprawiedliwieniu z wiary. Kolejnym zamierzeniem mądrości było to, by poszli oni za Jezusem w poświęceniu na śmierć i spłodzeniu do życia, by tak jak On mogli ofiarować swe człowieczeństwo na śmierć na rzecz Boskiego planu oraz przejść przez te same etapy rozwoju, przez jakie przechodził Jezus jako nowe stworzenie, tzn. spłodzenie, ożywienie, rozwijanie, wzmacnianie, równoważenie, krystalizację i narodzenie z Ducha w pierwszym zmartwychwstaniu. Potem będzie miało miejsce uwielbienie Kościoła w urzędzie, zaszczycie, dziele, dziedzictwie i władzy z Chrystusem jako Jego Współdziedzica i Oblubienicy. Kiedy pomyślimy o tym, że Kościół składa się z ludzi, którzy byli upadli, zdeprawowani i straceni tak jak pozostała część ludzkości, a następnie zauważymy, w jaki sposób według tego planu ma on być podniesiony z tego stanu do poziomu Boskiej natury i współdziedzictwa z Chrystusem, oraz gdy zrozumiemy złożony proces realizowania tego wszystkiego i bolesne doświadczenia, jakie przechodzi on na swej drodze w obecnym