Epifaniczny tom 15 – rozdział 2 – str. 79

Chrystus: jego wąska droga

Głosząc Słowo Boże, podkreślał jego zarysy rozwijające charakter, zalecając wiarę, nadzieję, posłuszeństwo, samokontrolę, cierpliwość, miłość obowiązkową i bezinteresowną wobec Boga i człowieka. Wpajanie cichości, pokory, tęsknoty i pragnienia sprawiedliwości, uczciwości, dobroci, czci i świętości zajmowało wiele miejsca w Jego naukach etycznych. To samo dotyczy samozaparcia, noszenia krzyża, nieskwapliwości, wyrozumiałości i odpuszczenia. Kładł nacisk na wspaniałomyślność, prostotę, szczerość, taktowność, odwagę, agresywność, umiarkowanie, bezinteresowność. Znaczną część Jego nauk stanowiła wierność wszystkim obowiązkom, przywilejom i relacjom z innymi. We wszystkich nich wysławiał Boga i Boskie prawa. Jego wykłady i rozmowy były przepełnione Boskimi obietnicami i nawoływaniem do walki z grzechem, błędem, samolubstwem i światowością. Równie pełne były one zachęt do mądrości, mocy, sprawiedliwości i miłości. Zawsze ukazywał ważniejsze aspekty Słowa, nie pomijając jednak tych mniej ważnych. Cytował i wyjaśniał proroctwa, np. Izajasza i Daniela, a także wygłaszał takie, które wcześniej nie były podane. Wiele Jego ilustracji zostało zaczerpniętych z historii Starego Testamentu, z przyrody i życia. Jego wykłady obfitowały w typiczne odniesienia, np. do potopu, drabiny Jakuba, Lota i jego żony, Sodomy, podniesienia węża przez Mojżesza, manny, Dawida, Eliasza, Jonasza i wielkiej ryby itp. Naprawdę głosił Słowo!

      Jego motywy i sposób bycia były oczywiście stosowne do tego dzieła. Z pewnością pozostawał święty w noszeniu naczyń Pańskich. Miłość do Boga w Jego osobie, charakterze, słowie i czynach pobudzała Go do opowiadania o Boskim planie. Miłość do Słowa oraz dzieło świadczenia o nim podobnie wypełniały Jego serce jako nauczyciela, kaznodziei, wyjaśniającego, dowodzącego, ilustrującego i stosującego Słowo, a także zbijającego przeciwstawne błędy. Dużą rolę w głoszeniu prawdy odgrywała miłość do uczniów. Gdy widział tłumy, potykające się i rozproszone jak owce, współczująca miłość pobudzała Go do przemawiania do nich oraz do przygotowania pomocników, by służyli im w dziele, jakie wykonywał, przygotowując Dwunastu

poprzednia stronanastępna strona