Epifaniczny tom 15 – rozdział 2 – str. 94
Chrystus: jego wąska droga
doradzaniu, podróżowaniu, czujności, modlitwie i czynieniu cudów, które w okresie 3 ½ roku poprzedzającym Getsemane doprowadziły do zużycia niemal takiej witalności, jaką zużył Adam w okresie 928 lat życia pod przekleństwem. Jego odwaga, wynikająca z tłumienia przez wyższe łaski pierwszorzędne wysiłków ostrożności do panowania nad Nim, pozwoliła Mu podejmować najtrudniejsze misje, przemawiać do największych zgromadzeń, stawiać czoła największym niebezpieczeństwom (nawet wiecznej śmierci, gdyby dopuścił się najdrobniejszej niedoskonałości), stawiać czoła najbardziej gwałtownej opozycji, nienawiści, okrucieństwu i haniebnym cierpieniom oraz śmierci, pozostając w konflikcie z najbardziej przebiegłym z wrogów – szatanem.
Jego otwartość i szczerość, wynikająca z tłumienia przez wyższe pierwszorzędne łaski wysiłków skrytości do panowania nad Nim, sprawiła, że w najwyższym stopniu wyróżniał się jako osoba nadzwyczaj uczciwa w mówieniu niepopularnej prawdy, bez względu na to, czy było to dla Niego korzystne czy niekorzystne. Sprawiała ona, że ganił zło u maluczkich i wielkich, a popierał dobro i prawdę, bez względu na to, czy Jego słuchacze pragnęli tego, czy też nie. Mogła ona oczywiście pochodzić tylko z serca wolnego od hipokryzji i pełnego szczerości. Nie miał żadnych osobistych pobudek, by pochlebiać biednym czy bogatym, małym czy wielkim, słabym czy mocnym, niemądrym czy mądrym, nieuczonym czy uczonym. Zamiłowanie do prawdy, sprawiedliwości i świętości uczyniło Go szczerym, a więc i otwartym. Jego szczodrość, pochodząca z tłumienia przez wyższe pierwszorzędne łaski wysiłków przezorności do panowania nad Nim, uczyniła Go bardzo hojnym w udzielaniu darów zdrowia z własnej witalności, leczeniu źle funkcjonujących organów, uwalnianiu od demonicznego opętania oraz leczeniu chorób umysłowych, moralnych i religijnych. W ten sposób bez ograniczeń udzielał Swego czasu, zdrowia, siły, środków, wpływu, reputacji, wygód, talentów i łask, którymi błogosławił i wzbogacał innych kosztem zubożania samego siebie. Jego wstrzemięźliwość, powstająca z tłumienia przez wyższe pierwszorzędne łaski