Epifaniczny tom 15 – rozdział 9 – str. 614

Duch Święty: jego łaski dominujące

przez popieranie błędów na temat nieśmiertelności człowieka, przytomności umarłych, szczęśliwości dla sprawiedliwych i mąk dla niepobożnych zmarłych, trójcy, absolutnej predestynacji, postmillenaryzmu. Nawet największe papieskie błędy były popierane przez mężczyzn i kobiety napełnionych miłością bezinteresowną, których przykładami są Franciszek z Asyżu, Bonawentura, Michael De Molinos, Madame Guion, Arnauld, Pascal, Angelique Arnauld, św. Cyran itp.

      Miłość istnieje w różnych stopniach. Jej najwyższy stopień występuje oczywiście w Bogu, który największy jej przejaw okazał prawdopodobnie w karnacji i upokorzeniu Syna Swego serca na śmierć za wrogów. Nie jesteśmy w stanie przynajmniej wyobrazić sobie wyższego wyrazu miłości. Kolejnym wielkim wyrazem Jego miłości jest oddanie Jego Kościoła, Oblubienicy Chrystusa, na ofiarniczą śmierć, także za wrogów. Trzecim wielkim wyrazem Jego miłości jest oddanie Wielkiej Kompanii na śmierć służebną za samowolne grzechy Jego nieprzyjaciół, a czwartym – oddawanie Godnych na śmierć we współpracy z pozostałymi dwoma klasami. Jej piątym wyrazem będzie tysiącletnie Królestwo w celu błogosławienia świata życiem wiecznym dla wszystkich posłusznych. Niewiele mniejszym wyrazem wysokiego stopnia Boskiej miłości jest dar Jego Ducha i Słowa na rzecz wybranych i niewybranych. W końcu, Jego przeogromną miłość ujawnia kierowanie przez Niego opatrznością w sposób, który sprawia, iż wszystkie rzeczy wspólnie działają dla dobra tych, którzy Go miłują. Te przejawy miłości z pewnością dają nam odpowiednie pojęcie o wysokim stopniu miłości Jehowy. We współpracy Jezusa z Bogiem w siedmiu powyższych rzeczach dostrzegamy wyrazy miłości, które choć niższe od miłości Boga w nich okazanej, niemniej jednak zaraz po nich są najwyższymi przejawami kiedykolwiek okazanej miłości. Chociaż Kościół przewyższa w miłości wszystkie pozostałe Boskie stworzenia (Przyp. 31:29), posiada tę zaletę w wyraźnie niższym stopniu niż Jezus i w o wiele niższym stopniu niż Bóg.

poprzednia stronanastępna strona