Epifaniczny tom 16 – rozdział 3 –  str. 194

Światy i wieki Biblii – szczegóły (dok.)

teraz żerują na naszym fizycznym bycie. Przez żyły ludzkości płynąć będzie pełen eliksir życia. Żywotność – obfita i nieskończona – napełniać będzie nerwy i krew. Każdego człowieka cechować będzie wigor, siła i krzepkość. Udziałem wszystkich będzie niezawodne zdrowie, wyczulone władze przeżywania i siła, rywalizująca z siłą Samsona. Każda ludzka istota będzie odznaczała się powszechnym pięknem formy i symetrią kształtu. Nic w samym człowieku ani w ziemi, powietrzu, klimacie, pożywieniu itp. nie będzie przyczyniać się do niedoskonałości, jak jest to teraz, a wiedza człowieka pozwoli mu wykorzystywać wszystko na ziemi do podtrzymywania jego doskonałości pod względem fizycznym i każdym innym.

      Ludzie będą w tym czasie umysłowo doskonali. W nieskończoność będą cieszyć się niezawodną pamięcią, władzami postrzegania, które będą zdolne ogarnąć wszystko, władzami rozumowania, które będą precyzyjne, logiczne i nieomylne. Wyobraźnia będzie znakomita i pod pełną kontrolą. Poczucie humoru, piękna i wzniosłości cechować będzie umysł człowieka i jego osiągnięcia. W każdym dominować będzie elokwencja i oratorstwo. Wynalazcze zdolności człowieka miliony razy przewyższą te, jakie posiadał Edison. Głębia ludzkich myśli sprawi, że Arystoteles czy Platon wyglądać będą jak dzieci. W dziedzinie osiągnięć literackich zdolność tworzenia poezji sprawi, że Szekspir wydawać się będzie zaledwie nowicjuszem, a w dziedzinie prozy majestatyczne zdania Macauleya wydawać się będą zwykłą amatorszczyzną. Bach i Beethoven jawić się będą jako zaledwie początkujący w sztuce muzyki, w porównaniu z osiągnięciami doskonałej ludzkości pod tym względem. Malarze i rzeźbiarze, tacy jak Fidiasz, Praksyteles, Michał Anioł i Rafael, wydadzą się zwykłymi nowicjuszami, w porównaniu z malarzami i rzeźbiarzami przyszłych wieków, kiedy to wszyscy osiągną doskonałość w tych sztukach. W tym czasie będzie tylko jeden język, ponieważ wiemy, że istnienie różnych języków jest częścią przekleństwa (1Moj. 11:1-9), którego już więcej nie będzie

poprzednia stronanastępna strona