Epifaniczny tom 16 – rozdział 2 – str. 75
Światy i wieki Biblii (szczegóły)
i skutki wielkiego ucisku. Jak już wielokrotnie dowodziliśmy w naszych pismach, wielki ucisk składa się z pięciu form zła, poprzez które usunięty zostanie obecny zły porządek rzeczy, w rzeczywistości będący królestwem szatana. Złem tym jest światowa wojna, rewolucja, anarchia, głód i zarazy. Z powodu swej niszczącej natury i skutków, zgodnie z symbolami biblijnymi są one słusznie symbolizowane w Biblii przez ogień. Opisywaliśmy nieco ten symboliczny ogień, jego rozpalanie i płomień, w The Herold of the Epiphany, 1922, str. 9-13 oraz w książce Tysiąclecie, w rozdziale pod tytułem Obalenie królestwa szatana. Odsyłamy zatem naszych czytelników do tego artykułu po stosowne szczegóły, których nie będziemy tutaj przytaczać. Teraz wykażemy natomiast, w jaki sposób odnosi się do nich symboliczny język naszego tekstu – wersety 7, 10-12. Jest w nich mowa o paleniu niebios – władz duchowej kontroli, oraz ziemi – społeczeństwa, dopóki nie roztopią się one, a ich wszystkie elementy składowe – kościół, państwo, arystokracja i świat pracy – nie rozpłyną się pod wpływem ogromnego gorąca wywołanego tarciem powstającym z ich wzajemnego ocierania się o siebie.
W powyższym artykule pokazaliśmy, jak różne narody poprzez swe narodowe urazy, zazdrość, podejrzliwość, nienawiść, ambicje, rywalizację, lęki, chciwość itp. rozpaliły się ogniem, który wybuchł płomieniem wojny światowej. W wyniku tego prezydent Wilson, używając tych samych mocnych symboli, z których korzysta nasz tekst, opisał narody w stanie wojny – większość rodziny ludzkiej – jako „świat w ogniu”, a szerzącego się ducha wojny jako rozpalone iskry rzucane przez wiatry walki i podpalające różne narodowe domy. W wyniku ognia wojny światowej, od ogromnej temperatury, jaka w ten sposób została wytworzona, zaczęły topić się elementy narodowe, klerykalne i arystokratyczne. Obrazowo mówiąc, głód i zarazy były dodatkowym ogniem dorzuconym do ognia