Epifaniczny tom 5 – rozdział 7 – str. 485

Dwa domy – zbudowane i wypróbowane

naszej woli martwą wobec siebie i świata oraz ofiarowanie wszystkiego co ludzkie na śmierć dla sprawy Boga. Wierni poddają się Jemu w używaniu przez Niego Jego drugiej funkcji jako naszego Uświęciciela, tj. pod Jego kierunkiem badają Słowo, by zdobyć pełne oświecenie niezbędne do umożliwienia im zrozumienia co, dlaczego oraz w jaki sposób mają czynić, by pozostać martwymi wobec siebie i świata. Tak badane pod Jego nadzorem Słowo jest przyjmowane do ich żywo reagujących serc. Jak kabel elektryczny jest naładowany energią elektryczną, tak przyjęte Słowo jest naładowane energią – Duchem, który reagującym na niego sercom udziela siły do utrzymania ludzkiej woli martwą wobec siebie i świata. Co więcej, udziela ono także reagującemu na to sercu siły do ciągłego służenia sprawie Boga przez stopniowe i stale rosnące zużywanie wszystkiego co ludzkie w tej służbie aż do śmierci. Słowo czyni to przez wyżej wspomniane oświecenie i energię w różnych okolicznościach życia. Z tego punktu widzenia zauważamy, że nasz Pan jako nasz Uświęciciel, w Swojej drugiej urzędowej funkcji jako takiej, zawsze podejmuje pierwsze kroki w działaniach, przez które nasza wola jest utrzymywana martwą, a nasze ciała są ofiarniczo składane na śmierć. Z tego punktu widzenia zauważamy też, że wierni lojalnie reagują na Jego zabiegi i w ten sposób podejmują dzieło utrzymywania swej woli martwą wobec siebie i świata oraz ofiarniczego oddawania na śmierć wszystkiego co ludzkie. Czynią to przy dobrej i złej opinii, w radości i smutku, w zdrowiu i chorobie, w przyjemności i bólu, w zwycięstwie i porażce, w sprzyjających i niesprzyjających okolicznościach, w pomyślności i nieszczęściu, w zyskach i stratach – zawsze i wszędzie, zależnie od wskazań woli Pana wobec nich. Jeśli w tym działaniu są winni jakiejkolwiek niedoskonałości, uciekają się do Tronu Łaski po przebaczenie i na ile tylko mogą starają się naprawiać w swych myślach, motywach, słowach i czynach. Nie pozwalają niczemu nakłonić ich do zaprzestania takiej martwoty

poprzednia stronanastępna strona