Epifaniczny tom 5 – rozdział 7 – str. 509
Dwa domy – zbudowane i wypróbowane
poniżanego i ofiarującego się Najwyższego Kapłana Świata, nie możemy być częścią uwielbionego i błogosławiącego Najwyższego Kapłana Świata (Żyd. 7:26,27; 10:9; 13:10-16; 1Piotra 2:5,9; Rzym. 8:17; 2Tym. 2:10-12). Odrzucanie to oparte jest oczywiście na pragnieniu ominięcia wniosku, że są oni obecnie prowadzeni do Bramy przez Najwyższego Kapłana Świata – Głowę i Ciało – po tej i po drugiej stronie zasłony. Odrzucanie niektórych zarysów prawdy paruzyjnej nie jest jedynie aktem ze strony grup: w wielu przypadkach jest to także akt indywidualny, niezwiązany z grupami, co można zauważyć na podstawie postępowania różnych jednostek wśród ludu prawdy, ustnie i na piśmie odrzucających prawdy Paruzji.
(37) To postępowanie odrzucających prawdę jest wypełnieniem opisu z przypowieści na temat szkody wyrządzonej domowi zbudowanemu na piasku, między innymi przez deszcz. Używając symboliki naszego tekstu, możemy powiedzieć, że ten dom – w przeciwieństwie do tego drugiego – ma szczeliny w dachu, które okazują się istnymi dziurami w czasie deszczu prawdy, bez względu na to, czy są pokryte symboliczną dachówką, płytką łupkową, gontem czy papą. Przez te szczeliny ulewny deszcz prawdy dostaje się na strych domu, gdzie w coraz większej ilości gromadzi się na parkiecie i tynku. Zostają one całkowicie przemoczone, a pod ciężarem ciągle gromadzącej się wody deszczowej tynk wybrzusza się w kierunku podłogi, aż w końcu – nie będąc w stanie unieść tego ciężaru – spada na podłogę, niszcząc dywan i rujnując meble. Jeśli deszcz nie przestaje padać, jego wody spływają po ścianach, niszcząc tapetę, która stając się coraz bardziej przemoczona, zaczyna odpadać dużymi płatami. W miarę jak co jakiś czas taki deszcz prawdy pada na dom, sprawia on, że drewniane elementy tego domu zaczynają pleśnieć, dom napełnia się wonią pleśni, a drewno gnije. Ulewa tego symbolicznego deszczu powoduje więc wielkie zniszczenia w strukturze tych, którzy budowali na piasku.