Epifaniczny tom 5 – rozdział 5 – str. 341

Osiem małych i dużych znamiennych dni

im się osiągnąć w stosunku do dużego Jezusa. Rosnące prześladowania ludu prawdy w krajach, gdzie panują dyktatury i pół-dyktatury, nie są uwzględnione w tym obrazie. Wchodzą one do obrazu ognistego pieca. Dla przykładu, ograniczenia narzucane braciom epifanicznym oraz innym w Polsce, Niemczech, Austrii, Włoszech itp. należą do doświadczeń antytypicznego ognistego pieca. Złamanie kości złoczyńców oraz przebicie boku Jezusa (Jana 19:32-37) najwyraźniej miały miejsce, zanim czterech szorstkich podwładnych setnika oznajmiło, że Jezus był sprawiedliwym człowiekiem (Mat. 27:54), gdyż po takim oświadczeniu żaden z żołnierzy nie znieważyłby Jezusa przebiciem boku. Jak się przekonamy, chronologia antytypu potwierdza ten pogląd.

      (86) Następnym epizodem z dnia ukrzyżowania było udanie się przez Józefa z Arymatei do Piłata z prośbą o ciało Jezusa. Poszedł wraz z nastaniem wieczoru. Żydzi mieli dwa wieczory: pierwszy od godziny 15 do 18, a drugi od godziny 18 do 21. Tutaj najwyraźniej chodzi o pierwszy wieczór, ponieważ Jezus musiał być pogrzebany i rzeczywiście był pogrzebany przed rozpoczęciem się drugiego wieczoru (Jan 19:31, 42). Pan udzielił przywileju br. Jolly’emu i autorowi być kolejno antytypem Nikodema i Józefa. Podróż antytypicznego Józefa do Piłata była podróżą w umyśle, składającą się z dwóch części. Zastanawianie się i podjęcie decyzji odnośnie pójścia miało początek w przygotowaniu wykładu na temat znaków czasów, który był wstępem do przygotowania wykładu na temat szóstego dużego znamiennego dnia (przytoczonego powyżej) oraz na temat Obj. 17:12. (1) Przygotowywanie drugiego z nich rozpoczęliśmy zaraz po 1 lipca 1933 roku i (2) po raz pierwszy wygłosiliśmy go w Poznaniu, w Polsce, 9 lipca – niecałe 4 symboliczne minuty po godzinie 15 szóstego dużego znamiennego dnia, przy czym te dwie czynności były początkiem tej podróży. Tak jak umysł Józefa, gdy udawał się on do Piłata, napełniony był myślami o wydarzeniach tego literalnego dnia, tak częste wygłaszanie przez nas tego wykładu tamtego lata i na początku

poprzednia stronanastępna strona