Epifaniczny tom 5 – rozdział 4 – str. 222

Gedeon – typ i antytyp

od ciemięzców. Następnie przedstawiliśmy typ i antytyp przeciwstawnych obozów, pracę wybierania i odrzucania ludu Bożego w związku z pierwszą walką, ostateczne zachęty dla wodzów obozów Boga, plan pierwszej walki oraz jej opis i wynik. Uczyniliśmy to w czasie rozważania Sędz.7:1-22. Ufamy, że dotychczasowe rozważanie okazało się bogatym błogosławieństwem dla nas wszystkich.

      (46) Przechodzimy obecnie do dokończenia badania pozostałej części tej historii, wypełnionej w antytypie, rozpoczynając od Sędz. 7:23. Werset 22 opisuje pogrom Midianitów i rozdzielenie ich na dwie wycofujące się części, kierujące się do dwóch różnych miejsc. Werset 23 wprowadza na pole walki trzy grupy żołnierzy – 9700, którzy zostali odrzuceni z udziału w pierwszej bitwie Gedeona. Jak można zauważyć, tych 9700 żołnierzy to ludzie tylko z trzech pokoleń: Naftaliego, Aszera i Manassesa. Zauważyliśmy już, że te 9700 są typem Wielkiej Kompanii. Uważamy, że te trzy grupy, które tworzyło tych 9700, są typem trzech grup, z których składa się Wielka Kompania. Z punktu widzenia obrazu Lewitów te trzy grupy to antytypiczni Merarici, Kehatyci i Gerszonici. Innymi słowy, werset 23 pokazuje, w jaki sposób Wielka Kompania w trzech grupach przystąpiła do walki przeciwko antytypicznym Midianitom. Fakty antytypu dowodzą, że to już nastąpiło. Chociaż w każdym przypadku te trzy grupy, a przynajmniej dwie z nich, brały udział w walce po zakończeniu się pierwszej walki, ulegają one złudzeniu, że brały udział w pierwszym uderzeniu Jordanu. Pierwszą grupą Wielkiej Kompanii, która przystąpiła do tej antytypicznej walki, byli stronniczy zwolennicy Towarzystwa, składający się szczególnie z tych, którzy wciąż trzymają się Towarzystwa, a także z tych, którzy od czasu drugiego uderzenia Jordanu opuścili Towarzystwo i stali się standfastystami [czyli tymi, którzy po śmierci Pastora Russella nie dopuszczali możliwości żadnego nowego światła – przypis tł.]. Jak już wiemy, są oni dwiema

poprzednia stronanastępna strona