Epifaniczny tom 5 – rozdział 2 – str. 104

Wezwania – przesiewania – broń ku zabijaniu

słowo typoi zostanie właściwie przetłumaczone jako typami zamiast przykładami [w polskich przekładach oddawane to jest w liczbie pojedynczej jako „wzór, zapowiedź, przykład” – przypis tł.]. Werset 1 typicznie pokazuje nasze doświadczenie podczas Żniwa, gdy jesteśmy prowadzeni Słowem (pod obłokiem) wśród ludzkości w śmierci Adamowej (morza), po opuszczeniu symbolicznego Egiptu. Werset 2 typicznie ukazuje nasze poświęcenie w Chrystusa w takich warunkach. Te dwa wersety mają również zastosowanie do wiernych pod koniec Tysiąclecia. Wersety 3, 4 typicznie pokazują nasz duchowy pokarm i napój. W wersetach tych zarysy wezwań Żniwa są pokazane jako jedno dzieło, bez wyszczególniania pięciu okresów, w których miały one miejsce, jak jest to w przypowieści. Werset 5 typicznie podaje ogólne stwierdzenie działalności przesiewawczej w Żniwach, natomiast wersety  6-10 typicznie i antytypicznie przedstawiają próbujące doświadczenia tych pięciu przesiewań – strofowania, ostrzegania, zachęcania i napominania, zależnie od sytuacji. Ta seria wersetów nie opisuje szóstego przesiewania, które ma miejsce po Żniwie, tj. po październiku 1914 roku, ponieważ wyraźnie opisuje jedynie te, które występują podczas końców Wieków (w. 11), a nie po końcach Wieków. Fragment ten w ogóle nie odnosi się więc do przesiewania z Mat. 20:8-16. Nasze dotychczasowe badanie pokazało pięć wezwań i pięć przesiewań podczas Żniwa i jedno przesiewanie po Żniwie.

      (11) W 9 rozdziale Ezechiela znajdujemy obraz blisko związany z naszymi pozostałymi dwoma tekstami, opisujący ten sam ogólny okres i kwestię. Fragment ten pomaga połączyć dwa pozostałe, a połączenie tych trzech daje nam piękną ilustrację zasady „trochę tu, trochę tam”, jako zasady zgodnie z którą napisana jest Biblia i która zmusza nas do porównywania wersetów ze sobą. Zbadanie tego fragmentu pokaże nam dzieło wezwań Żniwa podane w streszczeniu, nieco na wzór tego w 1Kor. 10:1-4, pod symbolem pracy męża z kałamarzem,

poprzednia stronanastępna strona