Epifaniczny tom 5 – rozdział 2 – str. 105

Wezwania – przesiewania – broń ku zabijaniu

a nie w rozbiciu na pięć wezwań z przypowieści. Pięć przesiewań z 1Kor. 10:5-14 oraz szóste z Mat. 20:8-16 są natomiast podane pod symbolami sześciu mężów z bronią ku zabijaniu, zabijających w świątyni, na dziedzińcach i w mieście.

      (12) Ezechiel w całej swojej księdze reprezentuje lud Boży (a nie jedynie „onego Sługę”, jak uczy tom VII) w czasie wypełniania symbolizowanych wydarzeń, dokładnie tak jak Jan w Objawieniu. Wystarczą dwa przykłady, by to udowodnić: (1) Ezechiel leżący na jednym boku 390 dni (Ezech. 4:5,9) symbolizuje Kościół czyniący pewne rzeczy przez 390 lat, co nie może być prawdą jedynie w odniesieniu do naszego Pastora; (2) mąż z prętem mierniczym (Ezech. 40:3, 4 itd.) reprezentuje „onego Sługę”, natomiast Ezechiel w tej czynności reprezentuje pouczany przez niego Kościół. Jak często napominał on nas myślami takimi jak te z wersetu 4! W 1908 roku powiedział nam, że sześciu mężów z bronią ku zabijaniu reprezentuje sześć klas czyniących zło. Nie przedstawiają oni zatem, jak sugeruje tom VII, antytypicznego Eliasza, ponieważ on nie czyni zła. Nie przedstawiają też sześciu europejskich królestw, co również sugeruje tom VII, ponieważ: nie zabiją one wszystkich nieposiadających znaku, gdyż oznaczałoby to literalną śmierć wszystkich z wyjątkiem ludu prawdy w chrześcijaństwie; władze te przeminą, zanim niektórzy nieposiadający znaku zostaną zabici; zabiły już one niektórych posiadających znak. Ponadto tom VII czyni z jednej klasy literalnych zabójców, a z drugiej symbolicznych, co jest wypaczeniem. Rozumiemy, że tych sześciu mężów reprezentuje sześć przesiewawczych klas – od 1878 aż do końca ostatniego przesiewania. Po dokładnym zbadaniu takie zrozumienie okaże się harmonijne z Pismem Świętym, rozsądkiem i faktami. Ich broń ku zabijaniu reprezentuje sześć przesiewawczych błędów i praktyk, których przesiewacze używali i wciąż używają. Ich przybycie od północnej bramy symbolizuje, że z Boskiego punktu widzenia byli oni członkami Wielkiej Kompanii jeszcze przed rozpoczęciem

poprzednia stronanastępna strona