Epifaniczny tom 17 – rozdział 7 – str. 186
Dzień Sądu
jeśli droga odporności jest we mnie [przez te próby objaw moje wady, tak abym mógł je usunąć], a [wśród takich doświadczeń] prowadź mnie drogą wieczną [bym w wyniku tego mógł uzyskać życie wieczne]”. Jer. 11:20 wyraźnie wskazuje, że próbowanie jest częścią procesu sądzenia: „O, Panie zastępów, który sprawiedliwie sądzisz, a doświadczasz nerek i serca”. Jer. 20:12 podaje tę samą myśl. 2Tes. 1:4,5, używający słowa krisis, jest wyraźnym dowodem drugiego znaczenia procesu sądu: „My sami chlubimy się z was we zborach Bożych z waszej cierpliwości i wiary we wszelkich prześladowaniach waszych i w uciskach, które znosicie [ich doświadczenia składały się z prześladowań i ucisków, wśród których cierpliwością i wiarą manifestowali oni swą wierność, i w ten sposób odpowiednio znosili te próby]. Co [fakt ich wierności w tych próbach] jest jawnym dowodem sprawiedliwego sądu [krisis – doświadczenia, próby] Bożego [który udzielał ich właśnie po to], abyście godnymi byli uznani królestwa Bożego, dla którego też cierpicie”. Powyższe wersety w zupełności wystarczają jako dowód tego, że druga część procesu sądu składa się z doświadczeń, prób, udzielanych w celu kwalifikowania ludzi do wiecznego życia.
SĄD JAKO KARANIE W CELU POPRAWY
(3) Według znaczeń, jakie Biblia nadaje słowom opisującym proces sądu, trzecim znaczeniem tego procesu jest karanie, chłostanie w celu poprawy, zreformowania tych, którzy w czasie swych prób nie postępują dobrze, lub tych, którzy postępują w nich źle. Na dowód zacytujemy jeden fragment ze Starego i jeden z Nowego Testamentu: „Gdy się sądy [kary] twoje odprawiają na ziemi [natychmiast karząc czyniących zło], sprawiedliwości uczą się obywatele okręgu ziemskiego” (Izaj. 26:9). Werset ten dotyczy Tysiąclecia, w czasie którego czynienie zła będzie zatrzymywane na etapie podjęcia wysiłku jego popełnienia, co będzie dokonywane przez karanie wymierzane człowiekowi pragnącemu czynić zło. Fragment ten nie tylko nazywa takie karanie sądami,