Epifaniczny tom 17 – rozdział 7 – str. 189
Dzień Sądu
rozumowi i faktom – jest nauka mówiąca, że dzień ten trwa 12 lub też 24 godziny. Kiedy weźmiemy pod uwagę, jak wiele rzeczy ma się dokonać w tym dniu, musimy oczywiście dojść do wniosku, iż jest on okresem o wiele dłuższym niż 12 czy 24 godziny. Udowodnimy to następująco: Na początku tego dnia miała nastąpić ogólnoświatowa wojna, później ogólnoświatowa rewolucja, a następnie ogólnoświatowa anarchia, całkowicie obalając królestwo szatana; miał nastąpić drugi adwent Chrystusa; zaplanowane było pierwsze zmartwychwstanie – zmartwychwstanie prawdziwego Kościoła; później mają być obudzeni pozostali zmarli i zgromadzeni przed wielkim, białym tronem sądu; następnie mają być oni uczeni zrozumienia wszystkiego, co znajduje się w Biblii. W celu zakwalifikowania ich do wiecznego życia, otrzymają takie możliwości wśród prób; będą zachęcani do reformy, a jednym ze środków osiągnięcia tego rezultatu mają być kary; ostateczna, surowa próba ma ich rozdzielić na dwie grupy; wtedy nastąpi wydanie wyroku, po czym ci po prawicy zostaną nagrodzeni wiecznym życiem, a ci po lewicy zostaną ukarani wieczną śmiercią. Jak rzeczy te mogłyby wydarzyć się w okresie 12 czy 24 godzin? Biblijny program przewidziany na Dzień Sądu z pewnością nie może być zrealizowany w okresie 12 czy też 24 godzin.
Ci, którzy opowiadają się za Dniem Sądu o 12 czy też 24 godzinach, czynią to bez względu na wydarzenia, jakie wówczas mają nastąpić, wyłącznie dlatego, że jest on nazywany Dniem Sądu, co według nich jest okresem o 12 lub 24 godzinach. Trzeba przyznać, że okres 12 czy też 24 godzin zwykle nazywany jest dniem, lecz znaczenie takie w żadnym razie nie wyczerpuje istoty terminu dzień. Często używamy go w odniesieniu do dłuższych okresów, np. mówimy o dniach Lutra, Waszyngtona, Napoleona, Lincolna itp. Przez wyrażenie to nie rozumiemy 12 czy też 24 godzin,