Epifaniczny tom 17 – rozdział 4 – str. 76

Obalenie królestwa szatana

szczególnie w niektórych krajach europejskich. W tym celu pobudził do aktywności wielu reformatorów. Demaskowali oni te bardziej widoczne nadużycia konserwatystów, przekonywali kapitał i państwo o konieczności pójścia na ustępstwa na rzecz świata pracy oraz ograniczenia władzy państwa i arystokracji. Natomiast świat pracy zachęcali do posłuszeństwa i zadowolenia z prawa oraz porządku. Ogólny efekt osiągnięć reformatorów był jednak niewielki. Przepaść między radykałami a konserwatystami stała się jeszcze większa. Groziła rewolucja, wywrotowa dla obranego przez szatana porządku rzeczy.

SZATAŃSKA METODA OBRONY

      Szatan był zdecydowany zapobiec takiej katastrofie. Co więcej, przy okazji pragnął doprowadzić radykałów i konserwatystów poszczególnych krajów do jednego obozu, walczącego o utrzymanie istniejącego w nich porządku rzeczy. Pragnął to uczynić przez doprowadzenie obywateli tych państw do przekonania, że inne narody, poprzez agresję w formie wojny, dążyły do ich zniszczenia. Był pewien, że gdyby udało mu się napełnić obywateli każdego kraju strachem, że ich narodowi i instytucjom grozi zniszczenie, to niemal w każdym kraju mógłby poderwać praktycznie wszystkich ludzi do walki z najeźdźcą. Plan ten opierał się na przekonaniu, że radykałowie i konserwatyści każdego kraju w obliczu rzekomego wspólnego zagrożenia zapomną o wzajemnej wrogości i staną ramię w ramię w obronie swego kraju i instytucji przed rzekomym unicestwieniem, grożącym im z rąk najeźdźców. Plan ten zakładał także, jako jeden ze swych elementów, światową wojnę, której niebezpieczeństwa miały zapędzić podzielonych konserwatystów i radykałów każdego kraju do jednego obozu walczącego o narodową egzystencję przeciwko najeźdźcom – teraźniejszym lub przyszłym.

      Lecz jakiego pretekstu, punktu wyjścia mógł użyć szatan do światowego zbrojenia się narodów jako wymogu jednego z elementów swojej intrygi?

poprzednia stronanastępna strona