Epifaniczny tom 17 – rozdział 3 – str. 57

Szatan, jego istota i królestwo

złego porządku rzeczy – 2Kor. 4:4); oraz onym złośnikiem (którego charakter dobrze opisał Milton, wkładając w jego usta słowa: „Zło, bądź mym dobrem; dobro, bądź mym złem” – Mat. 13:19, 38). Widzimy więc, że imiona nadawane mu przez Biblię odpowiednio opisują jego charakter, czyny i urząd. Osoba prawdziwie opisana takimi imionami musi być z pewnością największym z grzeszników i czynicieli zła.

ODPADNIĘCIE LUCYFERA OD DOSKONAŁOŚCI

       Gdy Lucyfer wyszedł spod twórczej ręki Boga, był dobry, a Bóg nie stworzył go takim, by musiał grzeszyć. Wprost przeciwnie, Bóg dał mu usposobienie sprzyjające sprawiedliwości, a przeciwne grzechowi. To naturalnie budzi pytanie, w jaki sposób mógł on zgrzeszyć, skoro na świecie nie było grzechu ani też grzesznych skłonności w stworzonym przez Boga Lucyferze? Możliwość zgrzeszenia polegała na fakcie obdarzenia go swobodą wyboru. Jako jeden z najwyższych aniołów (Izaj. 14:12) był przełożonym niektórych innych aniołów, wśród których, w zgodzie z Boskim zarządzeniem, cieszył się szacunkiem i posłuszeństwem zgodnie z zajmowanym stanowiskiem. Właściwym było, by Lucyfer pragnął takiego szacunku i posłuchu i otrzymywał go w zgodzie z Boskim porządkiem. Wydaje się jednak, że pozwolił on swemu umysłowi na nadmierne rozmyślanie o pragnieniu odbierania takiego szacunku oraz posłuchu, i w ten sposób nie utrzymał tych chęci w należytym podporządkowaniu uczuciom wyższym, takim jak pragnienie chwalenia Boga ponad wszystkie rzeczy oraz cieszenie się szacunkiem i posłuszeństwem innych zgodnie z Boskim zarządzeniem. Nie potrafiąc utrzymać chęci odbierania szacunku i posłuchu pod kontrolą dwóch przed chwilą wymienionych uczuć, im bardziej pielęgnował w sercu to pragnienie, tym mocniejsza stawała się żądza i tym bardziej dążył on do zaspokojenia jej w stosunku do tych, którzy nie byli mu poddani przez Boga do takiego stopnia, jak on tego pragnął.

poprzednia stronanastępna strona