Epifaniczny tom 17 – rozdział 10 – str. 283

Czas powrotu naszego Pana

      Mądre panny nie tylko poświęciły wszystko, lecz także były wierne aż do śmierci, nie żyjąc dla grzechu, siebie czy sekciarstwa, lecz dla Pana. Jak wskazuje na to przypowieść, nie miały one trudności z oporządzeniem swych lamp i rozpoznaniem obecności Oblubieńca. Natomiast głupie panny, obciążone troskami tego życia i ułudą bogactw (Mat. 13:22 – pieniędzmi, reputacją, wpływami itp.), nie miały w sobie („w swych naczyniach”) wystarczającej ilości oliwy (Ducha Świętego). W wyniku tego nie mogły na czas zdobyć światła, by wejść razem z mądrymi pannami przed skompletowaniem wybieranej liczby i ostatecznym zamknięciem drzwi sposobności stania się częścią Oblubienicy Chrystusa. To prawda, że później zdobywają oliwę, jak wskazuje na to przypowieść, lecz zbyt późno, by należeć do „Maluczkiego Stadka”, które uznane jest za godne udziału w Królestwie i uniknięcia najcięższych elementów czasu ucisku ciążącego nad światem: głupie panny muszą przejść przez ucisk razem ze światem, i w ten sposób uczestniczyć w jego cierpieniach oraz rozczarowaniu, które w przypowieści pokazane jest w słowach „płacz i zgrzytanie zębów”.

      W czasie tego wielkiego ucisku oczyszczą oni jednak swe szaty i wybielą je w krwi Baranka (Obj. 7:14). Ich błogosławionym przywilejem będzie ogłaszanie wspaniałego poselstwa: „Alleluja! iż ujął królestwo Pan Bóg wszechmogący”. Pomimo smutku i cierpień towarzyszących niszczeniu ich ciała i oczyszczaniu samych siebie poprzez łzy, będą cieszyć się, że Oblubienica, Małżonka Baranka, została skompletowana w świętości i liczbie i będą rozgłaszać jej uwielbienie z Panem (Obj. 19:6-8). Jako towarzyszki Panny Młodej, z radością będą uczestniczyć w niebie w wieczerzy weselnej Baranka (Obj. 19:9; Psalm 45:15, 16). Będąc wówczas istotami duchowymi tak jak aniołowie, otrzymają przywilej służenia Panu w Jego świątyni jako Lewici (Obj. 7:15), podczas gdy Jezus i Jego Oblubienica, mądre panny,

poprzednia stronanastępna strona