Epifaniczny tom 1 – rozdział 7 – str. 355
Fałszywe poglądy niewiary na temat Boga
zazwyczaj nie otrzymują grzecznych, cierpliwych i logicznych odpowiedzi, jakie powinni otrzymać i jakie powinny być udzielone. Wielu naszych czytelników, którzy przestudiowali nasze odpowiedzi na zarzuty modernisty dr. Pottera stawiane nieomylności Biblii w jego debacie z fundamentalistą, dr. Strattonem w dniu 20 grudnia 1923 roku – rozmawiało z nami i pisało do nas, prosząc o rozważenie trudności z Biblią pana Darrow. Chętnie spełniamy te prośby, tym bardziej, że wierzymy, iż większość sceptyków jest takimi z powodu wyznaniowych błędów, które fałszywie uważa się za nauki Biblii, niezdarnych wysiłków ich obrońców i nietrafnych tłumaczeń niektórych przekładów Biblii. Dotyczy to wielu kwestii związanych z trudnościami pana Darrow. Zajmiemy się zatem nimi w duchu udzielenia pomocy, a nie w duchu namawiania czy spierania się. Ufamy, że błogosławieństwo będzie udziałem umysłów i serc wszystkich tych, którzy przeczytają nasz komentarz.
Pierwsza trudność pana Darrow dotyczy historii Jonasza i wielkiej ryby, która go połknęła. Nie miał okazji stwierdzić tego, co jak się nam wydaje, jest jego głównym zarzutem wobec tej historii, zwykle przytaczanym przez sceptyków: (1) że gardło wieloryba jest zbyt małe, by połknąć człowieka, oraz (2) że człowiek nie mógłby żyć w brzuchu wielkiej ryby przez trzy dni. Na temat pierwszego punktu można podać kilka stosownych uwag. Hebrajski tekst Jonasza 1:17 podaje wielką rybę, a nie wieloryba. Tłumaczenie tego wyrażenia na grecki przez Septuagintę to wielki ketos; to ostatnie słowo jest użyte w grece Mat. 12:40 i jest tłumaczone słowem wieloryb. Greccy leksykografowie, na przykład Lidell i Scott, Thayer i inni definiują to słowo jako dowolny potwór morski, ogromna ryba, taka jak wieloryb, rekin, delfin, tuńczyk itp. Tak więc u Mat. 12:40 słowo to powinno być przetłumaczone jako wielka lub ogromna ryba, tak jak u Jon. 1:17. Nawet gdyby zostało oddane jako wieloryb, to z uwagi na brak konkretnego stwierdzenia