Epifaniczny tom 8 – rozdział 7 – str. 403

Ofiary Książąt Wieku Ewangelii – dok.

sofistycznego i sztucznego wieku, jakim był wiek XVIII i początek wieku XIX, sprawiała kłopoty formalistycznym profesorom ówczesnego kościelnictwa.

      (25) Kościół metodystyczny to kościół napełniony duchem propagandy, która przyniosła mu szeroko rozrzuconych i licznych członków oraz zwolenników. Obecnie jest na świecie być może 20 mln członków i zwolenników metodyzmu [w 2001 roku w 130 krajach świata żyło ok. 36 mln metodystów – przypis tł.]. Oznacza to bardzo dużą liczbę członków tworzących jego księcia. Ponieważ założyciel ruchu Maluczkiego Stadka, wypaczonego w Kościół metodystyczny, pozostawał na ziemi przez ponad 50 lat po rozpoczęciu swego ruchu, wodzowie z utracjuszy koron uzyskali szansę zamienienia tego ruchu w sektę dopiero pod koniec jego życia. W końcu udało im się nakłonić go do sporządzenia (w 1784 r.) aktu deklaracji, który nadał status prawny corocznym konferencjom, jakie przeprowadzał on ze swymi kaznodziejami od roku 1744, i który po jego śmierci zarządowi w liczbie 100 pastorów przekazał kontrolę nad pracą, którą nadzorował on od roku 1738 aż do swej śmierci w roku 1791. To oczywiście zamieniło w sektę szlachetny ruch Maluczkiego Stadka, rozpoczęty przez Jana Wesleya. Oto główni członkowie antytypicznego Pagiela: dr Coke, którego Jan Wesley wyświęcił jako pierwszego, i to jako nadzorcę (biskupa) na Amerykę; Francis Asury, „Jan Wesley Ameryki”, którego Jan Wesley polecił dr Coke’owi wyświęcić jako drugiego biskupa w Ameryce; Adam Clarke, autor komentarzy [do Biblii – przypis tł.]; Richard Watson, D.D. Whedon, biskupi Simpson i Hurst. Do roku 1784 ruch Wesleya był niezależnym ruchem ograniczonym niemal wyłącznie do Kościoła Anglii. Wraz z aktem deklaracji rozdzielenie było jednak z góry przesądzone. Począwszy od tego czasu zamienianie ruchu metodystycznego w sektę nabrało tempa, chociaż podobnie do naszego Pastora Wesley w dalszym ciągu kontrolował ogólną pracę. Zaraz po śmierci Wesleya metodyzm został uznany

poprzednia stronanastępna strona