Epifaniczny tom 8 – rozdział 7 – str. 426
Ofiary Książąt Wieku Ewangelii – dok.
Boga, podkreślana przez nich bardziej niż jakakolwiek inna dowodzi, że słusznie znajdują się oni po północnej stronie antytypicznego Przybytku. Niektórzy z nich tak jednostronnie podkreślają miłość jako przymiot Boskiego charakteru, że uczą, iż zbawi On wszystkie istoty – ludzi i diabłów, a nawet samego szatana. Słusznie argumentują, że Bóg miłości nie torturowałby przez wieki żadnej istoty. Tych z nich, którzy nie stali się uniwersalistami, doprowadziło to do zaprzeczenia, że dusza jest niezniszczalna, a wszyscy oni odrzucają wieczne męki. Tacy wśród nich uczą więc, że w przyszłej próbie, w którą wszyscy oni wierzą, unicestwieni zostaną ci, którzy się nie naprawią. Przyszła próba dla wszystkich nie ma miejsca w Tysiącleciu, jak uczy Biblia, lecz w czasie stanu śmierci, który uważają za świadomy, lecz nietrwający wiecznie ani w przypadku dobrych, ani złych. Ich doktryna na temat duszy nie była więc czysta.
(49) Znamienne jest to, że unitarianizm jest protestem przeciwko trzem najstarszym i najbardziej podstawowym błędom kościoła nominalnego – trynitaryzmowi, ludzkiej nieśmiertelności i wiecznym mękom. Błędy te powstały w smyrneńskim okresie Kościoła (70-313 r.). Osobą odpowiedzialną za wprowadzenie błędu o niezniszczalności duszy i wiecznych mękach był Justyn Męczennik, który zmarł około 150 roku n.e. Zanim nawrócił się na chrześcijaństwo, był filozofem platońskim, a jako chrześcijanin w dalszym ciągu trzymał się poglądu Platona na temat duszy. Rozpoczął on dzieło łączenia chrześcijańskiej doktryny i greckiej filozofii. To także on rozpoczął naukę o deifikacji Chrystusa w taki sposób, że dał początek pierwszym tendencjom myślowym w kierunku doktryny, która w następnych dwóch wiekach stopniowo rozwinęła się w teorię Boga-człowieka, jako podstawy trynitaryzmu. Chociaż był jednym z pierwszych apologetów II wieku, jego filozofia – świecka mądrość – jest odpowiedzialna za wiele doktrynalnego zła. Jego dwie apologie są jednak bardzo przydatne jako dowód, że na początku II wieku w powszechnym użyciu wśród