Epifaniczny tom 8 – rozdział 7 – str. 431
Ofiary Książąt Wieku Ewangelii – dok.
był przetrzymywany; udało mu się z niego uciec wczesnym rankiem w dniu 7 kwietnia. Przez 4 miesiące ukrywał się we Francji, nie ośmielając się nigdzie pokazywać.
(53) W niedzielę, 13 sierpnia 1553 roku, wjechał do Genewy spodziewając się, że tego samego dnia odpłynie statkiem w kierunku Zurychu, w drodze do Neapolu. Ponieważ w tym dniu nie było już żadnego statku, udał się do kościoła, gdzie został rozpoznany przez Kalwina, który nie widział go od 17 lat i który natychmiast doprowadził do jego aresztowania i uwięzienia. Jego proces pod zarzutem herezji rozpoczął się 14 sierpnia, zgodnie z kodeksem Justyniana, który prawnie nie obowiązywał w Genewie, ponieważ jakiś czas wcześniej został tam zniesiony, a w tamtym czasie nie było w Genewie żadnego prawa, mającego zastosowanie do takiego przypadku. Ponadto, nie był on obywatelem Szwajcarii, lecz jedynie podróżnym przejeżdżającym przez ten kraj, do innego miejsca przeznaczenia. Co więcej, nie popełnił na ziemi szwajcarskiej żadnego przestępstwa. Fakty te wskazują na rażące naruszenie prawa i sprawiedliwości, towarzyszące jego aresztowaniu, procesowi i wyrokowi. Początkowo jako oskarżyciel i prokurator występował służący Kalwina; potem, zrzucając maskę, jako jego oskarżyciel i prokurator jawnie wystąpił Kalwin. Proces trwał aż do 26 października – około dwa i pół miesiąca – i niemal w całości polegał na teologicznych debatach między Serwetem a Kalwinem. Na temat Boga, jako jednej osoby oraz Chrystusa jako niebędącego Bogiem, Serwet całkowicie obalił pogląd Kalwina. Jednak Kalwin zupełnie obalił pogląd Serweta w temacie przedludzkiej egzystencji Chrystusa, ponieważ Serwet zaprzeczał osobowej preegzystencji naszego Pana. Jako chrześcijanie, ubolewamy nad żądnym krwi duchem, jakiego Kalwin zdradzał przez cały ten proces. Wśród sędziów była znacząca mniejszość, która przychylała się do uniewinnienia Serweta. Wiele szwajcarskich kościołów reformowanych poproszono o opinię, czy Serwet jest heretykiem. Wydając niekorzystny werdykt, wszystkie te kościoły sądziły,