Epifaniczny tom 8 – rozdział 6 – str. 353

Ofiary Książąt Wieku Ewangelii – cd.

ponieważ opowiadali się oni za sprawiedliwością we wszechstronnym stosowaniu tej zalety wobec Boga i człowieka, i w ten sposób uparcie twierdzili, że Bóg, ich Ojciec, sprawiedliwie jest Sędzią wszystkich. Moralna odwaga, jaką okazywali broniąc sprawiedliwości wobec Boga i człowieka, słusznie doprowadziła do uznania ich przez sekty fanatyczne jako ich potężnego rycerza – Gideoni, mój potężny rycerz.

      (51) Szafarska prawda tego antytypicznego pokolenia jest następująca: prawdziwa religia polega na miłości do Boga z całego serca, umysłu, duszy i siły, a do innych – jak do samego siebie.  Innymi słowy, religia jest dla nich wyłącznie osobistą i indywidualną sprawą z punktu widzenia sprawiedliwości – miłości obowiązkowej, w odróżnieniu od bezinteresownej. Ich nacisk na to, co osobiste i indywidualne, był jednak tak przesadzony, że uczynił ich podatnymi na mieszanie z natchnieniem Boga specyficznych osobistych cech i przyzwyczajeń. Jest to bardzo wyraźnie widoczne, szczególnie u kwakrów – matce sekt fanatycznych. Właściwą rzeczą jest oczywiście podkreślanie w religijnym życiu elementu osobistego i indywidualnego. Jednak czynienie tego do stopnia utraty świadomości o potrzebie ograniczenia się faktem ojcostwa Boga, przemawiającego w Biblii, oraz braterstwem w Ciele Chrystusa, musi rodzić fanatyzm. Rozsądne ograniczenie indywidualnego i osobistego elementu, wymagane przez zależność od Boskiej woli objawionej w Piśmie Świętym, a także ograniczenie osobistej specyfiki w interesie innych członków Ciała oraz w celu łączenia się z nimi – daje nam zrównoważony charakter, który uwalnia od fanatyzmu zrodzonego przez religijność, która nie jest w ten sposób podporządkowana i kontrolowana. Jest to prawdziwie bolesna rana u wszystkich sekt fanatycznych. U kwakrów i innych z tego antytypicznego pokolenia prowadzi ona do stawiania ich osobistych poglądów, uczuć, wrażeń, wizji, snów itp. ponad spisane Słowo, a także do związanego z tym pogardzania Pismem Świętym na rzecz tych subiektywnych stanów, które nazywają oni „wewnętrznym światłem”, „Chrystusem”

poprzednia stronanastępna strona