Epifaniczny tom 8 – rozdział 6 – str. 365

Ofiary Książąt Wieku Ewangelii – cd.

Abidan ofiarował więc swą misę, naprawiając grzech w ogólności oraz poszczególne grzechy.

      (64) Ofiarował też czaszę: bronił swej szafarskiej doktryny przed atakami. Liczne błędy, jakie wyznawał na różne tematy, narażały go na częste ataki, których nie mógł odeprzeć. Jednak gdy był atakowany w swej szafarskiej doktrynie – że prawdziwa religia to serce skierowane do Boga w najwyższej miłości i do bliźniego jak do samego siebie – był niepokonany. Gdy rytualiści mówili, że bez form i ceremonii niewykształceni nie potrafią wyrazić religijnego oddania ani odpowiednio czcić Boga, on wykazywał, że duch wstawia się niewypowiadanymi westchnieniami i że prawdziwe czczenie to takie, które oddawane jest w duchu i prawdzie, jako jedyna rzecz pożądana przez Boga w formie modlitwy i czci (Jan 4:23). Gdy rytualiści żądali, by czczenie odbywało się w kościołach jako miejscach poświęconych, antytypiczny Abidan przypominał im, że Duch nie jest ograniczony do czasu ani miejsca (Jan 4:20, 21). Mówił też rytualistom, że nabożeństwo niezrozumiane i niedoceniane przez uczestników nie jest czczeniem Boga (Jan 4:22). Gdy rytualiści upierali się przy uroczystych klerykalnych strojach, kadzidle itp., on odpowiadał, że wszyscy wierni są kapłanami Boga i że potrzebują jedynie haftowanej szaty Chrystusa, jako swego odzienia, oraz kadzidła łask, jako swych modlitw do Boga. W ten sposób obalał rytualistów argumentami niemożliwymi do odparcia.

      (65) Gdy dogmatycy filozofowali na temat religii, on odpowiadał, że ich filozofia jest fałszywie zwana nauką, która usuwa Boga z pola widzenia i pozostawia serce oziębłym wobec Boga i człowieka; że w życiu chrześcijanina potrzebne jest serce pełne miłości do Boga i człowieka, przeciwko któremu nie ma nie tylko żadnego prawa, lecz także filozofii. Legaliści atakujący jego religię serca, polegającą na najwyższej miłości do Boga oraz miłości do człowieka jak do samego siebie, byli obalani stwierdzeniem, że można wykonywać wszelkiego rodzaju dobre uczynki oraz wszelkiego rodzaju zewnętrzne formy moralne, nie mając serca poruszonego miłością;

poprzednia stronanastępna strona