Epifaniczny tom 8 – rozdział 5 – str. 259
Ofiary Książąt Wieku Ewangelii – cd.
597 został ze swymi współpracownikami wysłany tam na misję jako przedstawiciel Grzegorza I, jednego z trzech największych papieży. Brytyjscy biskupi zdecydowanie odrzucali twierdzenie Augustyna o władzy papieża nad angielskim duchowieństwem i laikatem jako coś niesłychanego utrzymując, że wierność Bogu i ich królowi nie dozwala na poddanie się zagranicznemu biskupowi. Pewne jest, że Alfred Wielki (849-901) sprawował władzę nad wszystkimi Anglikami, świeckimi i duchownymi, podczas gdy w prawie kanonicznym papież twierdził, że duchowieństwo we wszystkich rzeczach podlega wyłącznie jemu. To stanowisko Alfreda było podtrzymywane, momentami chwiejnie, praktycznie przez wszystkich królów Anglii aż do czasu Cranmera. Gdy Grzegorz VII, Hildebrand, jeden z trzech największych papieży, próbował uzyskać zależność lenniczą od Wilhelma Zdobywcy w roku 1078, ten odmówił twierdząc, że jest to sprzeczne z całą angielską tradycją. Królowie rościli sobie prawo do mianowania wszystkich angielskich biskupów i arcybiskupów, ponieważ w mniejszym lub większym stopniu sprawowali oni władzę świecką, podlegając królowi. Wilhelm Rufus, syn i następca Wilhelma Zdobywcy, nie tylko poszedł śladem ojca, lecz zabronił Anzelmowi, arcybiskupowi Canterbury, odwoływać się do Rzymu w czasie pierwszej próby, jaką w tym celu podjął, a wszyscy biskupi i baronowie poparli go w twierdzeniu, że jest to nieznane w Anglii i sprzeczne z angielską praktyką. Henryk I, jego następca, powiedział papieżowi, że na jego żądanie nie odda żadnych z prerogatyw korony. By jeszcze bardziej uczynić bezprawnym odwoływanie się do papieża, Henryk II w 1164 roku zwołał synod brytyjskiej szlachty i duchowieństwa. Hrabiowie i baronowie uchwalili, jako ósmą konstytucję clarendońską, zakaz jakiegokolwiek odwoływania się poza Anglię, a ostatecznym sędzią miał być król.
(38) Po śmierci Wilhelma Rufusa w roku 1100 miało jednak miejsce podstępne i stopniowe wdzieranie się papieskiej władzy, aż do wstąpienia na tron króla Jana bez Ziemi. Został tak