Epifaniczny tom 1 – rozdział 7 – str. 427
Fałszywe poglądy niewiary na temat Boga
natury i praw natury! Uwagi te z pewnością wystarczająco i zadowalająco obalają stanowisko deisty na temat jego nieobecnego i niezainteresowanego Boga, całkowicie skrępowanego prawami natury w zakresie tego, co cudowne. Nie zważajmy zatem na niemądre pustosłowie, które sztucznie wyczarowuje rzekomą niezmienność praw natury jako obalające cuda Biblii.
Ten nieobecny i niezainteresowany Bóg deizmu z pewnością nie posiada żadnych kwalifikacji do rozwijania w nas charakteru i pobożności. Taki Bóg może wzbudzić wiarę w Swe istnienie, lecz z pewnością nie taką wiarę, która ufa Bogu jako niezawodnemu Przyjacielowi i Ojcu, pewnemu Pomocnikowi i Wyzwolicielowi oraz mocnej Ostoi i Pocieszycielowi. Nie moglibyśmy mieć nadziei, by taki Bóg, całkowicie skrępowany rzekomo niezmiennymi prawami natury, interweniował na naszą korzyść w zmiennych i złych warunkach, w mniejszym lub większym stopniu towarzyszącym naszym doświadczeniom. Jest on bowiem Bogiem, który częstokroć opuszczałby nas właśnie wtedy, kiedy najbardziej byśmy Go potrzebowali. Sytuacja staje się jeszcze gorsza, gdy weźmiemy pod uwagę niezdolność takiego Boga do pobudzania i rozwijania naszej miłości. Chociaż może On wywołać niektóre z drugorzędnych zarysów miłości obowiązkowej z punktu widzenia wdzięczności za Jego twórcze błogosławieństwa, nie ma szans zrobić tego z punktu widzenia błogosławieństw opatrzności, odkupienia, pouczenia, usprawiedliwienia, uświęcenia i wyzwolenia, które rozwijają miłość obowiązkową do wyższych poziomów niż błogosławieństwa twórcze. Taki Bóg prawie w ogóle nie potrafi wzbudzić w człowieku nawet najniższych stopni miłości bezinteresownej i nie ma żadnych szans uczynić tego na jej wyższych poziomach. Dlatego nie jest w stanie wzbudzić zbyt dużej oceny dla Siebie, żadnej umysłowej jedności ani ofiary. Jest bezsilny w wywołaniu w nas szczerego poświęcenia się Jemu w ramach rozsądnej, mądrej, sprawiedliwej i energicznej służby. Skoro nie potrafi wzbudzić w nas takich reakcji wobec Siebie, nie może uczynić tego w nas w odniesieniu do naszego Pana Jezusa. Co więcej,