Epifaniczny tom 1 – rozdział 8 – str. 494

Pogańskie fałszywe poglądy na temat Boga

dowodów proponowanych przez trynitarzy jako bezpośrednie potwierdzenie tego, że Bóg jest trójcą – że jako jeden Bóg składa się z trzech osób. Stwierdziliśmy, że żaden z tych wersetów ani nie dowodzi, ani nie sugeruje takiego poglądu, że używając ich w ten sposób trynitarze praktykują sofistykę przeciwieństwa egzegezy. Stwierdziliśmy nawet, że wersety te przeczą doktrynie, jaką trynitarze chcą nimi udowodnić. W rozdziale tym przeanalizujemy jeszcze proponowane przez nich dowody pośrednie. Prosimy naszych czytelników, by z naturą Ducha Świętego zaczekali do chwili, gdy w dalszej części dyskusji omówimy ten temat, ponieważ przedstawimy liczne biblijne dowody na to, że Duch Święty wcale nie jest osobą, lecz (1) Boską mocą oraz (2) Boskim usposobieniem w Nim Samym, a także we wszystkich tych, którzy pozostają w harmonii z Nim. Jak się przekonamy, takie dowody odnośnie Ducha Świętego usuwają problem „trzeciej osoby” w rzekomej trójcy.

      Przedstawiamy piąty ogólny argument przeciwko doktrynie trójcy: jest ona wynalazkiem szatana. Wynika to z kilku faktów. Po pierwsze, zauważyliśmy już, że Biblia wcale o niej nie uczy, a zatem to nie Bóg ją wymyślił. Gdyby bowiem był to Boski pogląd na tę sprawę, objawiłby go w Biblii, której celem jest prawdziwe objawienie nam Boga. Ponieważ jest ona błędem, musi w rezultacie pochodzić od szatana, ojca kłamstw (Jan 8:44), gdyż to on – bóg tego świata – zaślepia błędem umysły tych, którzy nie wierzą, by nie pozwolić im dostrzec chwały Boga świecącej na oblicze naszego Pana Jezusa (2 Kor.4:4). To on za pośrednictwem swych sług światłość podaje za ciemność, a ciemność za światłość. (Iz.5:20). Czyniąc to, przemienia siebie i swych sług w aniołów światłości i sprawiedliwości, tzn. udaje, że jest posłańcem światłości i sprawiedliwości (2 Kor.11:14,15). Doktryna trójcy zdradza wszelkie oznaki szatańskiego pochodzenia: przy jej pomocy usiłował on pomniejszyć Boga przez uczynienie istoty niższej od Niego równą Mu; przez nią usiłował zasmucić

poprzednia stronanastępna strona