Epifaniczny tom 2 – rozdział 9 – str. 412

Czwarty dzień twórczy – słońce, księżyc, gwiazdy

swej mimośrodowości, nachylenia swej osi, w czasie okrążania Słońca na przemian kieruje swą północną i południową półkulę mniej lub bardziej bezpośrednio ku promieniom Słońca, podczas gdy Słońce w relacji do Ziemi pozostaje nieruchome, pomijając niewielkie odchylenie Ziemi na swej orbicie, spowodowane grawitacyjnym przyciąganiem innych planet. To właśnie to nachylenie orbitalnego ruchu sprawia, że Ziemia przyjmuje wobec Słońca różne relacje strefowe, co daje nasze pory roku, jak również wyznacza je. Pory te są jednak także wyznaczane położeniem gwiazd, które z powodu nachylenia Ziemi na swej osi i krążenia po orbicie także wydają się zmieniać swe relatywne położenie wobec niej i zajmować to samo relatywne położenie w tych samych dniach o 50,2 sekundy później każdego roku, co jest wynikiem precesji równonocy. Tak więc Słońce i gwiazdy swym relatywnym położeniem wobec Ziemi wyznaczają pory roku, a w przypadku Słońca powodują nasze pory roku. To właśnie o tym fakcie mówi nasz tekst, gdy stwierdza o nich: „Niech będą (…) na pewne czasy”.

      W. 14 stwierdza także, że miały one służyć jako znaki dni i lat. Jest to prawdziwe w odniesieniu do wszystkich trzech grup ciał niebieskich – Słońca, Księżyca i gwiazd. Zauważmy, że w. 14-19 nie wspominają o planetach. Prawdę mówiąc, słowo planeta występuje w Biblii tylko raz, a uwaga marginesowa sugeruje, że przez planety należy rozumieć dwanaście znaków konstelacji (2Król. 23:5). Powinniśmy zatem przyjąć, że w tym fragmencie zawierają się one w słowie gwiazdy. Ciała te rzeczywiście służą do wyznaczania dni i lat. Słońcu zawdzięczamy dni w związku z osiowym ruchem Ziemi, ruch Ziemi po orbicie pozwala Słońce wyznaczać rok słoneczny, a Księżycowi rok księżycowy. Zauważmy, że w wersecie tym nie ma mowy o okresie miesiąca. Chociaż nie twierdzimy stanowczo, że w tym tekście miesiące zawierają się

poprzednia stronanastępna strona