Epifaniczny tom 2 – rozdział 8 – str. 388

Trzeci dzień twórczy – suchy ląd, morze, roślinność

gdy się wyrywało jakoby z żywota wy­chodząc [spadało z pierścieni, miejsca swego urodzenia]?
Gdym położył obłok [pierścienie] za szatę jego, a ciemność za pieluchy jego [siedem pierścieni niczym niemowlęcą pieluchą okrywało bezbrzeżny ocean gęstą ciemnością].
Gdym postanowił o nim dekret mój [wyznaczył granice w trzeciej epoce twórczej],
a przyprawiłem zaworę i drzwi do niego [bezpiecznie utrzymywałem go w tych granicach].
I rzekłem: Aż dotąd [do tych granic]
wychodzić będziesz, a dalej nie postąpisz, a tu położysz nadęte wały twoje [znamienne jest to, że podczas gdy rzeki niekiedy zamieniają obszar lądu w morza, na przy­kład Eufrat, Missisipi itp., nie znamy żadnego przypadku, by jakiś kontynent został zalany przez morze. Ląd i morza, o których mowa w naszym tekście, zostały na zawsze rozdzielone]”.

      O tak, „I widział Bóg, że to było dobre”. Praca została dobrze wykonana. Morza i kontynenty pozostają na swoich miejscach. Jest to dobre dla nich wszystkich: dobre dla mieszkańców lądu, dla żeglarzy na pełnym morzu i dla mieszkańców oceanu. Dzieło to wielbi Pana. O tak, wszystkie Boskie dzieła wielbią Go. Także i my Go wielbimy, jedynego, który czyni cuda, którego imię jest święte i czcigodne!

      Teraz przeanalizujemy drugą część dzieła trzeciego dnia twórczego omówioną w 1Moj. 1:11-13. Jego pierwszy składnik jest opisany w w. 9,10 i został omówiony w poprzedniej części tego rozdziału. Dzieło twórcze opisane w 1Moj. 1:1-10 dotyczy przyrody nieożywionej; od w. 11-13 rozpoczyna się stworzenie ożywionej przyrody lądowej. Przez to stwierdzenie nie powinniśmy rozumieć, że przed początkiem drugiej części dzieła trzeciego dnia twórczego nie istniało żadne stworzone życie. Przed tym czasem stworzone zostały bowiem nie tylko różne rangi duchów, lecz istniały także pewne bardzo małe formy życia morskiego, takie jak skorupiaki, gdyż tworzą

poprzednia stronanastępna strona