Epifaniczny tom 2 – rozdział 5 – str. 300

Chaos

w prawdziwym świetle aż do czasów Nemroda, kiedy to zaczęły się pojawiać fałszerstwa demonów zaciemniające tę i każdą inną prawdę, jaka została przeniesiona sprzed potopu do obecnego porządku rzeczy. To, że opis 1 Mojżeszowej jest tym, który pochodzi od Boga poprzez objawienie, jest oczywiste, ponieważ jest tak sformułowany, by odpowiadać każdemu potwierdzonemu faktowi, jaki odkryła nauka po tysiącach lat dociekań. Nie tylko wyprzedził on o tysiące lat najnowsze potwierdzone wyniki badań naukowych, lecz – jak zawsze w przeszłości – niezmiennie okazuje się on wyprzedzać naukę, która przed doskonałymi objawieniami w wiekach przyszłych zawsze będzie kilka kroków za Mojżeszowym opisem stworzenia. Cudowna prostota i kompletność opisu 1Moj.1:1-2:4 okazuje się być doskonałą ramą, w której odpowiednich szufladkach swe właściwe miejsce bezpiecznie i harmonijnie znajduje każdy naukowy fakt. Mojżeszowy opis stworzenia jest jednym z najpotężniejszych dowodów natchnienia Biblii, przez co jest on bezcenny.

      Dla kontrastu, a jednocześnie dla potwierdzenia ogólnego faktu istnienia chaosu moglibyśmy powołać się na pewne starożytne pogańskie mity mówiące o pierwotnym chaosie. Egipski chaos nosi niewielkie podobieństwo do hebrajskiego opisu, a większe do greckich mitów na ten temat. Ten pogański pogląd w bardzo istotnych aspektach różni się od Mojżeszowego opisu chaosu i wprowadzania porządku: w ich przekonaniu jest to bowiem przeplatanie się elementów niebieskich i ziemskich. Swe opowieści o chaosie zaczynają od warunków sugerowanych przez 1Moj. 1:1, podczas gdy Mojżesz mówi o chaosie tylko na Ziemi. Chociaż Mojżesz nie zaprzecza chaotycznemu stanowi (który jak zapewnia nas hipoteza planetesimalna istniał w spirali, z której powstały nasze niebiosa i ziemia – nasz wszechświat), pomija go po prostu milczeniem jako zbyteczny w krótkim opisie, który po 1Moj. 1:1 zajmuje się Ziemią i tylko sprawami z nią związanymi.

poprzednia stronanastępna strona