Epifaniczny tom 2 – rozdział 5 – str. 305

Chaos

Powinno to czynić nas bardzo pokornymi i ogromnie podnosić naszą ocenę mądrości i mocy naszego Boga, jak również napełniać nas pokorą wobec Tego, który – jeśli będziemy na to przygotowani – łaskawie udzieli nam niezbędnej wiedzy, gdy stanie się ona na czasie, a my dojrzejemy do jej przyjęcia. Pewnej wiedzy na temat stworzenia nie ujawnił nam On ani w Jego natchnionej księdze objawienia, ani w księdze natury, z których mamy przywilej czerpać informacje. Powinniśmy jednak zwracać uwagę na to, by wiedzy z księgi natury nie czynić kwestią wiary, przedmiotem wiary bowiem stać się mogą jedynie te rzeczy, jakie możemy uzyskać z natchnionej przez Boga księgi Objawienia. Pragniemy z naciskiem podkreślić tę myśl. Chociaż mamy obietnicę, że jeśli będziemy wierni zostaniemy wprowadzeni w całą natchnioną przez Boga prawdę objawioną na czasie, nie tylko nie mamy żadnej takiej obietnicy co do wiedzy czerpanej z Boskiej księgi natury, lecz w 5 Moj. 29:29 mamy podane ostrzeżenie, by zwalczać w nas wszelki dogmatyzm w interpretowaniu Boskiego objawienia w naturze, co powinno skłaniać nas do bardzo ostrożnych opinii na temat takiej wiedzy, chyba że jest ona poparta trzeźwymi spostrzeżeniami bez domysłów oraz natchnionym objawieniem podanym w Biblii.

      Środkowe zdanie 1Moj. 1:2 brzmi: „I ciemność była nad przepaścią [w angielskim: głębią – przypis tł.]”. Ponieważ niektórzy pisarze błędnie odczytują ten termin jako odnoszący się do przestrzeni między­planetarnych i międzygwiezdnych, zacytujemy i krótko skomentujemy wszystkie wersety, w których występuje hebrajskie słowo tehom, tutaj oddane jako przepaść [w angielskim jako głębia – przypis tł.]. Rozumiemy, iż oznacza ono każdy głęboki akwen, od jeziora aż do zbiornika wodnego okrywającego całą Ziemię. Niektóre przypadki, jakie zacytujemy, bardzo jasno to pokazują, inne – choć nie mają takiego charakteru – pozostają jednak w harmonii

poprzednia stronanastępna strona