Epifaniczny tom 2 – rozdział 5 – str. 311

Chaos

Para ta nie opuściła rozgrzanej Ziemi jako para. Powstała ona przez połączenie odrzucone­go wodoru i tlenu, które były tak rozgrzane, że najpierw utworzyły nie wodę, lecz parę. Pierścienie te nie tylko utrzymywały ciepło pod sobą, lecz także nie dopuszczały zimna z przestrzeni kosmicznej leżącej poza najdalszym pierścieniem, co sprawiało, że Ziemia znajdowała się w cieplarnianych warunkach sto­sunkowo jednolitej temperatury pod każdym z jej kolejnych pierścieni. Można to udowodnić różnymi oświadczeniami rozrzuconymi tu i ówdzie po Biblii, jak również faktami z natury. Przejdziemy obecnie do krótkiego przedstawienia czytelnikom tych dowodów. Należy do nich Ps. 104:2: „Przyodziałeś świa­tłość jako szatę” oraz Ijob 38:9: „Gdym położył obłok za szatę [pierścień] jego [Ziemi], a ciemność za pieluchy jego”. Ponieważ zostały one dostatecznie wyjaśnione w dwóch poprzednich akapitach, pomi­niemy je tutaj.

      Omówimy teraz inne, począwszy od 1 Moj. 1:6-9: „Potem rzekł Bóg: Niech będzie rozpostarcie [przestrzeń dla atmosfery] w pośrodku [między] wód [tych, które okrywały Ziemię, i tych które jako woda i para, dla której nie istnieje hebrajskie słowo i która jest wodą w rozrzedzonym, gazowym stanie -znajdowały się ponad tą atmosferą], a niech dzieli wody [poniżej] od wód [ponad nim]. I uczynił Bóg rozpostarcie [przestrzeń dla atmosfery]; uczynił też rozdział między wodami, które są pod rozpostar­ciem [na Ziemi] i między wodami, które są nad rozpostarciem; (…) I nazwał Bóg rozpostarcie nie­bem (…) I rzekł Bóg: Niech się zbiorą wody, które są pod niebem, na jedno miejsce”. 1Moj. 7:11; 8:2 dowodzą, że potop był wynikiem upadku najdalszego pierścienia, który składał się z niemal czystej i przezroczystej wody, w postaci ulewnego deszczu i śniegu: „Roku sześćsetnego wieku Noego, miesiąca wtórego, 17 dnia tegoż miesiąca, w tenże dzień przerwały się [najdalszy pierścień, który

poprzednia stronanastępna strona