Epifaniczny tom 2 – rozdział 5 – str. 318

Chaos

odłożonego pokładu, i dlatego nie znajdujemy siedmiu, lecz sześć takich warstw. Nie wszędzie są one widoczne w swym chronologicznym porządku, ponieważ w wyniku odkształcania się Ziemi i potężnych eksplozji stopionej masy niektóre z nich, znajdujące się pod wciąż miękkimi pokładami, przedarły się przez inne i wbiły między nie lub ponad nie; dlatego pewne części niektórych z nich często nakładają się na te wyższe, leżąc między nimi lub ponad nimi. Proces odkształcania pokładów Ziemi bez jakiegokolwiek przedzierania się przez różne warstwy obserwowaliśmy na Wystawie Wieku Postępu w Chicago w 1933 roku. W specjalnie skonstruowanym urządzeniu pojedynczo położono na sobie sześć warstw różnokolorowej gumy; następnie przy pomocy łożysk kulkowych poddano je nieregularnemu naciskowi, co sprawiło, że odchylały się one wzajemnie wobec siebie w sposób bardzo nieregularny. Tworzyło to bardzo nierówny, przeplatany ciąg warstw gumy. W niektórych miejscach najniższa z nich znajdowała się wyżej niż najwyższa, i to bez przebijania jakiejkolwiek wyżej położonej warstwy. Ilustruje to te nieregularne warstwy pokładów Ziemi, które nie przedarły się przez leżące nad nimi; nie ilustruje jednak tych pokładów, gdzie wystąpiło takie przedarcie, co wcale nie jest rzadkim zjawiskiem natury. Są jednak na ziemi miejsca, gdzie nie wystąpił ani proces odkształcania, ani przebijania, lecz gdzie każda warstwa jest regularnie i dosyć równo ułożona jedna na drugiej; w takich przypadkach na „piance” granitu, bazaltu, gnejsu i skał krystalicznych, która znajduje się bezpośrednio nad rozgrzaną masą, jest dokładnie sześć takich warstw. Dowodzi to, że każda z nich została położona w wyniku upadku odpowiedniego pierścienia Ziemi, co pokazuje, że było sześć takich pierścieni złożonej materii stałej, podczas gdy ten siódmy, składający się z czystej wody, nie mógł oczywiście pozostawić skalnej warstwy. Biblia sugeruje to także swymi sześcioma symbolicznymi dniami, wiekami twórczymi, przy końcu których pierścień spadał na Ziemię

poprzednia stronanastępna strona