Epifaniczny tom 2 – rozdział 5 – str. 321
Chaos
ukształtowanych głównie przez erozję płynącej wody, która była czynnikiem odsłaniającym ten kanion. (…) Skały odsłonięte w ścianach Wielkiego Kanionu są podstawą szerokiego obszaru płaskowyżu Arizony, a większość z nich biegnie jeszcze dalej. Pierwsze 1128 m pokładów, z których wszystkie leżą niemal poziomo, są następujące:
metry | |
Wapień, koloru jasnego, częściowo z zawartością krzemienia, w większości pełny (Kaibab) . |
244 |
Piaskowiec, jasno-szary, pełny,krzyżowo-warstwowy (Coconino) . |
91 |
Piaskowce i iłołupki, czerwone (formacja Supai) . |
355 |
Wapień, pełny, jasno-niebiesko-szary, lecz powierzchnia w większości w czerwone plamy (Redwall) . |
168 |
Iłołupek, z warstwami wapienia i piaskowca-Grupa Tonto . |
244 |
Piaskowiec, twardy, brudno-szary do ciemnożółtego (na granicie) Grupa Tonto | 46 |
Formacje te można łatwo rozpoznać po ich kolorze i charakterze, ponieważ praktycznie z każdego punktu widzenia są jednolite w wyglądzie i wzajemnym położeniu. (…) Górny wapień Kaibab wieńczy płaskowyż po obydwóch bokach i najwyższych wzniesieniach. Odkrywkowy brzeg piaskowca Coconino jest wyznaczony wyraźnym jasnoszarym pasem wzdłuż ścian kanionu i wieńczy niektóre wzniesienia od 213 do 244 m poniżej wierzchołka. Czerwone pokłady formacji Supai wszędzie stanowią środkowe zbocza i wiele wzniesień, tworząc zazwyczaj szereg stosunkowo małych tarasowych stopni. Wyraźny klif leżący poniżej nich i poplamiony na czerwono ich warstwą osadową, to twardy pełny wapień Redwall. Wystaje on wieloma płasko zakończonymi odnogami, ramionami i ostańcami oddzielonymi przez erozję. Grupa Tonto, następna w dół, tworząca zbocza i taras, jest rozpoznawana przez swój zielonkawy kolor. Przez wiele kilometrów półka piaskowca grupy Tonto jest przecięta stromym wewnętrznym wąwozem, który opada do rzeki leżącej 244 do 305 m poniżej, odsłaniając granit i gnejs pierwotnej skorupy Ziemi (…)”.
Kanion ten jest dla geologii prawdziwym kamieniem z Rosetta. Jak można zauważyć, w niemal równych brzegach tych warstw kamienia, spoczywających na sobie w Wielkim Kanionie w Arizonie, mamy zdecydowanie inne zjawisko od tego,