Epifaniczny tom 2 – rozdział 5 – str. 333
Chaos
Izaj. 11:2; 61:1 prorokuje to o Jezusie i Kościele. Tak więc kiedykolwiek o Duchu Bożym mówi się jako o działającym w upadłych ludziach Starego Testamentu (4Moj.11:17, 25, 26, 29; Sędz. 3:10; 6:34; 13:25; 14:6, 19; 15:14; 1Sam. 10:6,10; 11:6; 16:13, 14 itp. itd.), należy rozumieć, że działanie to jest nieosobowe, tzn. w pierwszym znaczeniu tego słowa: mocy, wpływu. Powód jest bardzo oczywisty: zanim Jezus z odkupującą zasługą Swej ofiary nie zjawił się w Boskiej obecności i nie przypisał jej za Kościół Ewangelii, nie mógł otrzymać urzędowych władz uwielbionego Najwyższego Kapłana, tzn. nie mógł być uwielbiony, a przed takim przyznaniem szat czci i chwały nie mógł wylać na Kościół Ducha Świętego, by ten osobowo w nim działał. Widzimy zatem wyraźną różnicę między Duchem Pana działającym na Starożytnych Godnych a Duchem Pana w Kościele. W pierwszym przypadku była to moc Boża współdziałająca ze sługami, a nie synami; w drugim było to Boskie usposobienie działające w synach, a nie w sługach; stąd nieosobowość tego pierwszego, a osobowość drugiego; nigdy nie możemy bowiem zapominać, że jak dotąd osobowością Ducha jest Ojciec, Syn, dobrzy aniołowie i Kościół, a dopiero później obejmie to innych.
Teraz podamy tylko kilka dowodów na drugie znaczenie wyrażenia Duch Boży, gdyż nie o nie chodzi w w. 2, a następnie wiele dowodów na pierwsze znaczenie, ponieważ to ono zawiera się w w. 2. U Izaj. 11:2; 61:1 wyraźnie chodzi o usposobienie Pana w Chrystusie i Kościele. Tego samego dowodzi kontrast pomiędzy z jednej strony usposobieniem ciała, niewoli, świata i strachu, a z drugiej Duchem Bożym, duchem synostwa, mocy, miłości i zdrowego zmysłu – występujący w następujących tekstach: Rzym. 8:9, 15; 1Kor. 2:12; Gal. 4:6, 29; 5:17; 2Tym.1:7. Wierzymy, że w przyszłości omówimy ten temat szczegółowo, ale ponieważ tylko pośrednio wiąże się on z obecnymi rozważaniami,